O EKOHUMANIZM I BUDOWĘ INFORMACYJNYCH PODSTAW TRWAŁEGO ROZWOJU
APEL KLUBU TWÓRCÓW EKOROZWOJUDo wszystkich ludzi dobrej woli!
Zwracamy się do Was w trosce o los Człowieka i Ziemi.
Świat przeżywa kryzys.
Szybciej wyczerpujemy źródła zasobów naturalnych i paliw, aniżeli pozyskujemy dostęp do źródeł alternatywnych. Szybciej degradujemy środowisko przyrodnicze i glebę, niż środowisko odtwarza się w postać zgodną z potrzebami życia człowieka. Szybciej postępuje dewaluacja – moralne starzenie się – dotychczasowych form życia, niż wdrażamy formy nowe – zgodne z nowymi uwarunkowaniami życia ludzi i przyrody. Sytuację komplikuje demograficzna ekspansja, zwłaszcza opóźnionych w rozwoju części rodziny ludzkiej.
Kryzys ten jest głównie skutkiem niedostosowania dominujących systemów: wartości i gospodarczego do współczesnej sytuacji zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody – bardzo szybko zachodzących wraz z rozwojem nauki i techniki.
Tymczasem nie ma bezwzględnego deficytu materialnych zasobów życia (surowców, paliw, zasobów ekologicznych). Brakuje natomiast wiedzy, technologii, aktywnego potencjału intelektualnego i sumienia ludzi oraz czasu – czynników koniecznych do ograniczania zbędnego zużywania deficytowych zasobów oraz stwarzania dostępu do zasobów alternatywnych w miarę wyczerpywania źródeł aktualnie eksploatowanych.
Kryzys ten – to nie tylko wielkie zagrożenie dla wszystkich ludzi, ale i szansa. Zagrożenie – w przypadku zbyt późnego zauważenia go, zrozumienia jego istoty, lub podjęcia błędnej strategii przezwyciężania. Szansa – jeśli dokonamy radykalnej, trwale przywracającej zdolność rozwoju, przebudowy mentalności i stosunków społecznych.
Obecnie są możliwe dwa sposoby przezwyciężania kryzysu globalnego.
Sposób pierwszy, tradycyjny, polega na zmniejszaniu liczby konsumentów deficytowych zasobów życia. Sposób ten to patologia darwinizmu społecznego – ekofaszyzm prowadzący do ekologicznego holocaustu słabszych, a następnie zagłady wszystkich ludzi.
Sposób drugi polega na upowszechnianiu intelektualnej aktywności twórczej ukierunkowanej na dobro wspólne i wspomaganej nauką oraz wysoką techniką. Byłby to sposób ekohumanistyczny.
Ekohumanizm, to partnerskie współdziałanie dla dobra wspólnego – wszystkich ludzi (bogatych i biednych, społeczności wysokorozwiniętych i w rozwoju opóźnionych), ich następców oraz środowiska przyrodniczego – powszechnie wspomagane nauką i wysoką techniką.
Jedynie pozornie ten pierwszy, tradycyjny sposób może być skuteczny. Darwinizm społeczny nie pozwala bowiem wyeliminować kryzysogennych skutków dewaluacji form życia niezgodnych z nowymi, szybko zmieniającymi się uwarunkowaniami.
Im wyższy jest poziom rozwoju i zastosowań osiągnięć nauki i techniki, tym większe jest natężenie tempa zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody. Powoduje to ogromne przyspieszenie tempa starzenia się różnorodnych, dotąd poprawnie funkcjonujących form życia. Moralna degradacja jest równie groźna jak wyczerpywanie źródeł zasobów naturalnych. Ta mało widoczna forma degradacji w znikomym stopniu zależy od liczby ludzi. Jej głównym czynnikiem sprawczym jest rozwój nauki i techniki. A rozwoju tego nie można już powstrzymać.
Aby wyeliminować ten trzeci – w postaci moralnej degradacji form życia – w istocie podstawowy czynnik kryzysu globalnego, konieczne są rozwiązania stabilizacyjne radykalnie odmienne od tradycyjnych. Są to:
1. Zwiększenie dalekowzroczności i elastyczności metod ludzkiego działania.
2. Wzbogacenie rachunku korzyści i kosztów działalności społeczno-gospodarczej o kompleksowo wyznaczane społeczne i przyrodnicze jego składniki.
3. Wdrożenie systemu stymulowania ekohumanistycznej intelektualnej aktywności twórczej i jej upowszechnienie.
4. Powiększenie potencjału intelektualnego ludzkości (m.in. poprzez upowszechnienie co najmniej średniego ogólnokształcącego wykształcenia młodzieży, zapewniającego intelektualną samodzielność, odpowiedzialność oraz zdolność współudziału w rozwoju nauki i techniki).
Wymaga to m.in. dalszego rozwoju metod symulacji komputerowej wielkich systemów ekospołecznych, elastycznej automatyzacji wytwarzania, oraz teleinformatyki. Nie można sporządzić poprawne-go rachunku ekonomicznego bez prognozowania i wymiernego wyznaczania kompleksowych, rozległych w czasie i przestrzeni, skutków ludzkich działań oraz innych zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody.
Problem informacyjny jest węzłowy dla przezwyciężenia kryzysu globalnego i stworzenia możliwości trwałego rozwoju całej światowej społeczności.
Współczesny i przewidywany rozwój nauki i techniki, zwłaszcza techniki informacyjnej, urealnia możliwość zasadniczego zwiększenia stopnia poznawalności skutków ludzkich działań. Nie jesteśmy jednak w stanie w pełni przewidzieć wszystkich zagrożeń życia. Stąd konieczność równoległego rozwoju elastycznej automatyzacji wytwarzania, budowy z wyprzedzeniem różnorodnych informatycznych systemów eksperckich, baz wiedzy, gromadzenia innych rezerw intelektualno-naukowo-technicznych, niezbędnych do szybkiego eliminowania tych zagrożeń, których nie udało się z odpowiednim wyprzedzeniem przewidzieć.
Drugim węzłowym problemem jest powiązanie bogacenia się ludzi z wielkością ich twórczego, innowacyjnego wkładu we wspólne dobro. Jest to warunek m.in. wyzwolenia wielkiej intelektualnej aktywności twórczej, tak niezbędnej dla eliminowania deficytu materialnych i duchowych zasobów życia.
Obu tych zasadniczych dla przezwyciężenia kryzysu globalnego problemów nie można rozwiązać lokalnie. Konieczne są wspólne działania, wspomagane przez światowe elity intelektualne i realnej władzy.
W opanowaniu umiejętności prognozowania i wymiernego wartościowania skutków ludzkich działań oraz poprawnego stymulowania ekohumanistycznej innowacyjnej aktywności twórczej pomogłoby niewątpliwie – i to właśnie proponujemy – utworzenie, pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, Światowego Centrum Strategii Trwałego Rozwoju. Byłby to profesjonalny, na zasadzie pomocniczości działający, ośrodek wielkiej naukowo-technicznej i organizacyjnej operacji (typu Apollo*)). Centrum to za główny cel miałoby zbudowania informacyjnych podstaw ekohumanizmu i trwałego rozwoju światowej społeczności.
Jego oficjalne powołanie mogłoby nastąpić w roku 2002, podczas kolejnej, dotyczącej trwałego rozwoju, Sesji Specjalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ – „Rio+10”.
Pierwszym zadaniem tego Centrum powinno być doprowadzenie do udoskonalenia i upowszechnienia metod prognozowania ostrzegawczego zmian w kondycji światowej i lokalnych społeczności oraz środowiska przyrodniczego.
Pilne, priorytetowe stworzenie informacyjnych podstaw ekohumanizmu i trwałego rozwoju jest niezbędne aby nie dopuścić do ekofaszyzmu i ekologicznego holocaustu słabszych części rodziny ludzkiej, a następnie do zagłady ekologicznej całej ludzkości. Bez stworzenia tych informacyjnych podstaw działania dla dobra wspólnego nie mogą być skuteczne!
Klub Twórców Ekorozwoju
Warszawa, czerwiec 1999 r.
Warszawa, czerwiec 1999 r.
Wszyscy, którzy ten Apel popierają – osoby lub organizacje – proszeni są o wyrażenie tego na adres Klubu Twórców Ekorozwoju a także o współdziałanie dla realizacji zawartych w nim postulatów:
Klub Twórców Ekorozwoju Grzybowska 4/4, Warszawa prezes Lesław Michnowski tel. 0-22/768-10-19, 0-601/264-164, kte@psl.org.pl, www.psl.org.pl/kte |
Apel powyższy został opublikowany w Przeglądzie Technicznym, nr 46/99, oraz w Zielonym Sztandarze nr 3/00 z 16.1.2000.
*) W Apelu proponujemy przeprowadzić wielką międzynarodową naukowo-techniczną operację budowy informacyjnych podstaw trwałego rozwoju, wzorowaną na programie Apollo. Lądowanie na Kiężycu było – moim zdaniem – zadaniem mniej trudnym, niż doprowadzenie do posługiwania się kompleksowym rachunkiem korzyści i kosztów gospodarowania, obejmującym jego składniki społeczne i przyrodnicze. Aby przezwyciężyć kryzys globalny, trzeba m.in. opanować umiejętność wymiernego wyznaczania kompleksowych, w tym dalekosiężnych, konsekwencji ludzkich działań i innych zmian w uwarunkowaniach życia (powodowanych m.in. rozwojem techniki). Jeśli nie powiążemy bogacenia się z działaniami dla dobra wszystkich ludzi i przyrody, nasze ekologiczne starania będą nadal przynosiły mizerne rezultaty.
Lesław Michnowski