Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

Życie w niebezpiecznych wodach

Greenpeace
Warszawa, 7.11.2005


Węgorze w całej Europie skażone są substancjami toksycznymi.

Wytwarzane przez człowieka chemikalia zatruwają europejskie węgorze, gatunek szybko znikający z jezior i rzek starego kontynentu, wynika z danych zebranych przez Greenpeace, opublikowanych w raporcie „Pływając w chemikaliach”1).

Testowane węgorze zostały wyłowione z rzek i jezior w 10 krajach Unii Europejskiej2). W trakcie badań, we wszystkich próbkach znaleziono pozostałości bromowanych opóźniaczy spalania. Największe stężenie zanotowano w węgorzach pochodzących z angielskiej Tamizy. Ponadto wykryto również inną grupę niebezpiecznych substancji toksycznych – polichlorowane bifenyle. Najbardziej skażone nimi ryby pochodziły z holenderskiego Hollandsdiep. Ze wszystkich badanych przez Greenpeace węgorzy najniższy poziom substancji toksycznych zanotowano w próbkach pochodzących z zachodniej Irlandii i z Polski.

Choć na pierwszy rzut oka wyniki te wyglądają zadowalająco z polskiego punktu widzenia, ich głębsza analiza nasuwa wnioski dalekie od optymizmu. Polskie węgorze przesłane do badań pochodziły z Mazur (Jezioro Drumlin Duży, k. Rożyńska, woj. warmińsko-mazurskie), terenów uważanych za jedne z najczystszych ekologicznie, gdzie nie ma żadnych dużych zakładów przemysłowych. W związku z tym fakt znalezienia jakichkolwiek substancji toksycznych w tej części Polski wzbudza szczególne obawy.

Należy pamiętać, że nie istnieją dopuszczalne ilości toksycznych chemikaliów w środowisku naturalnym. One po prostu nie powinny się tam znajdować – mówi Tomasz Wodzyński, koordynator kampanii „toksycznej” Greenpeace w Polsce. Już czas, aby Parlament Europejski i rządy państw członkowskich powstrzymały działania przemysłu, które doprowadzają do skażenia środowiska, ekosystemów wodnych i nas samych – dodaje Wodzyński.

Raport Pływając w chemikaliach został opublikowany na dwa tygodnie przed głosowaniem w sprawie rozporządzenia REACH (ang. rejestracja, ocena, autoryzacja chemikaliów). 17 listopada Parlament Europejski i rządy Państw Członkowskich UE zdecydują czy poprzeć naciski lobby chemicznego i osłabić proponowane zapisy dotyczące większej ochrony przed niebezpiecznymi substancjami, czy też przegłosować projekt gwarantujący bezpieczeństwo dla naszego zdrowia i środowiska3).

Obok zatrucia toksycznymi chemikaliami, poważnym zagrożeniem dla węgorzy są dziś również nadmierne połowy i zmiany klimatyczne, które prowadzą do degradacji ich naturalnych siedlisk. Uważa się, że liczba młodych węgorzy powracających cyklicznie do europejskich wód, to obecnie zaledwie 1% poziomu sprzed XX w. Skażenie substancjami toksycznymi może być również istotnym czynnikiem wpływającym na spadek liczebności tego intrygującego gatunku, który od wieków spokojnie migrował tysiące mil z Północnego Atlantyku do Europy.

Szczegółowe informacje:

Tomasz Wodzyński, Koordynator Kampanii Greenpeace – tel. 500 236 210
Jacek Winiarski, Rzecznik Prasowy Greenpeace – tel. 504 274 080

Uwagi:

1)Pływając w chemikaliach – powszechna obecność bromowanych opóźniaczy spalania i polichlorowanych bifenyli w węgorzach z rzek i jezior 10 krajów europejskich (ang.) - do ściągnięcia z: www.greenpeace.org/international/press/reports/pollutionPCBBFReels

2)Belgia, Czechy, Francja, Niemcy, Irlandia, Włochy, Holandia, Polska, Hiszpania i Wielka Brytania. Węgorze zostały dostarczone przez członków lokalnych społeczności rybackich lub nabyte na miejscowych targach.

3)
- Parlament Europejski będzie głosował nad propozycją rozporządzenia REACH w dniu 17 listopada 2005. Następnie Rada Europejska (państwa członkowskie UE) 29 listopada br. będzie debatować nad sformułowaniem wspólnego stanowiska w sprawie REACH. Przemysł chemiczny, aktywnie wspierany przez Komisarza UE ds. Przemysłu Guntera Verheugena, lobbuje za włączeniem do REACH przepisów umożliwiających dalszą produkcję i stosowanie toksycznych chemikaliów, bez dostarczania podstawowych danych dotyczących ich bezpieczeństwa. Pozostawienie tego typu luk w legislacji osłabi REACH w tak dużym stopniu, że nadal niemożliwa będzie ochrona ludzkiego zdrowia i środowiska przed wpływem substancji toksycznych.

- Wyniki wcześniejszych raportów Greenpeace, dotyczących badań nad substancjami toksycznymi w kurzu oraz w perfumach i innych produktach codziennego użytku oraz w wodzie deszczowej i krwi pępowinowej (ang.) - do ściągnięcia z: www.greenpeace.org/toxics/cheminvestigations

Krótka charakterystyka substancji z raportu:

Bromowane opóźniacze spalania (BFR) - grupa związków chemicznych zawierających brom, wykorzystywanych do zmniejszania łatwopalności materiałów takich jak tekstylia, plastiki, kanapy, telewizory czy materace. Wiele spośród tych środków charakteryzuje się dużą trwałością w środowisku i / lub zdolnością do akumulacji w ciałach zwierząt i ludzi. Coraz więcej dowodów wskazuje, że bromowane opóźniacze spalania, które są substancjami bardzo trwałymi, mają niekorzystny wpływ zarówno na organizmy żywe, jak i całe środowisko naturalne. Wszystkie grupy bromowanych opóźniaczy spalania wykryte ww. badaniach (PBDEs - polibromowane difenyloetery, TBBPA - tetrabromobisfenol A, HBCD – heksabromocyklododekan) mogą wpływać negatywnie na ludzki układ nerwowy, rozwój behawioralny dzieci oraz zaburzać wydzielanie hormonów tarczycy. Na całym świecie od Europy, przez Arktykę, aż po Amerykę Północną poziom tych związków w organizmie ludzi i zwierząt gwałtownie wzrasta.

Polichlorowane bifenyle (PCB) - jest to ogromna grupa związków chemicznych opracowanych w latach 50. XX w. i stosowanych jako izolacja w urządzeniach elektrycznych, zwłaszcza transformatorach. Pozostają one w środowisku bardzo długo (nawet przez kilka dziesięcioleci) i znajduje się je obecnie wszędzie, łącznie z mlekiem karmiących kobiet. Początkowo sądzono, że ich toksyczność jest niska, ale obecnie pojawia się coraz więcej dowodów na ich subtelne, lecz szkodliwe działanie - nawet w małych dawkach.