Strona główna   Spis treści 

ZB nr 6(132)/99, 1-15.6.99
NOWOCZESNOŚĆ

MARKA WĘGIERSKIEGO NOWY, NIEWSPANIAŁY ŚWIAT

Niniejszym rozpoczynamy cykl esejów i recenzji Marka Węgierskiego w tłumaczeniu Jacka Spólnego. Gwoli przypomnienia, pierwsze teksty Marka Węgierskiego (trzyczęściowy Dylemat hipermodernizmu) ukazały się już w ZB 4(46)/93, ZB 12(78)/95, i 2(80)/96. Poniżej przypominamy je w formie skrótowej.

KRÓTKI SCHEMAT SERII ESEJÓW
"DYLEMAT HIPERMODERNIZMU"

TEZA (AFIRMACJA)

Przednowoczesność - duch ludzkości (gemeinschaft: "wspólnota"; duchowość; organicyzm):

ANTYTEZA (NEGACJA)

Nowoczesność - duch techniki (Gesellschaft: "społeczeństwo"; materializm; sztuczność):


MOŻLIWOŚCI TYCH DIALEKTYK

SYNTEZA (NEGACJA NEGACJI)

Postmodernizm - Ludzkość + Technika:

lub:

(PRZEDŁUŻENIE NEGACJI)

Hipermodernizm - tryumf techniki:

lub:

(SKRAJNA NEGACJA)

Hipermodernizm, prowadzący ewentualnie do zagłady ludzkości:

lub:

(RAPTOWNE PRZESUNIĘCIE DIALEKTYCZNE)

Apokalipsa, prowadząca ewentualnie do postmodernizmu:

Marek Węgierski
tłum. Jacek Spólny


początek strony

SIŁY RZĄDZĄCE NASZYM ŚWIATEM

Technika: Wszyscy zdają sobie sprawę z gigantycznego oddziaływania komputerów i Internetu. A klonowanie? Inżynieria genetyczna? Zanieczyszczenia chemiczne i nuklearne? Technika pędzi naprzód w stale rosnącym tempie. Można by odnieść wrażenie, że ludzie już dawno utracili nad nią kontrolę.

Urbanizacja i migracja: Ludzie mieszkają w coraz to większych miastach, wszędzie, zarówno w Ameryce Północnej, Europie Zachodniej, krajach byłego bloku wschodniego, w Trzecim Świecie i Azji. Jak nigdy dotąd przemieszczają się też po całym świecie. Zróżnicowane, zmasowane miasto to środowisko, w którym walą się w gruzy tradycyjne więzi z rodziną i krajem.

Media: Coraz bardziej elektroniczne środki przekazu stopniowo przemieniają się w autonomiczne, wszechświatowe imperium i "rzeczywistość wirtualną". Amerykańska popkultura staje się kulturą globalną. Chcąc nie chcąc, wszyscy wiedzą, kto to jest amerykańska pop-gwiazda Madonna. Takim naciskom nie jest się chyba w stanie oprzeć żadne społeczeństwo tradycyjne.

Plemienność: Jedna z głównych reakcji na utratę światopoglądu tradycyjnego. Wyraża się w postaci zaciekłego fundamentalizmu religijnego lub etnicznego.

Przemoc: Zjawisko występujące w każdym zakątku świata, od gangów w Los Angeles, przez Bośnię, kartele narkotykowe w Kolumbii, rosyjską mafię, po Ruandę. Zagrożenie rośnie.

Jaki czeka nas koniec?

Starczy przyjrzeć się mrocznemu obrazowi przyszłości w Łowcy androidów Ridleya Scotta. Przeczytać Nowy, wspaniały świat Aldousa Huxleya, Neuromancera Williama Gibsona. Jedno jest pewne jak w banku: przyszłość nie będzie wyglądać jak w Star Treku.

Co począć?

Wyhamować postęp. Pomysł ograniczeń w świecie, który wymknął się spod kontroli. Być, a nie mieć. Kochać przyrodę i własne korzenie. Włączyć się w tradycję, nie jak fanatyk, lecz z namysłem. Lektura poważnych książek, zwłaszcza na temat własnej tradycji i korzeni. Mniej oglądania telewizji. Komputer niech nie stanie się drugim telewizorem. Internet ma służyć do poważnej korespondencji i poszukiwania wiadomości, a nie lekkich rozrywek. Poprzyjmy ekologię, lecz bez fanatyzmu. Świadome ograniczenie konsumpcji i niezależność od mody. Nie dać się pochłonąć popkulturze. Połączyć miłość do tradycji i swojego kraju z miłością Ziemi. Dokładać starań, by politycy zaczęli na serio zajmować się tymi sprawami. Listy do redakcji, notowanie własnych myśli. Złączmy się z ludźmi myślącymi podobnie.

Może jakimś cudem uda się stworzyć mądrzejszy, bezpieczniejszy, bardziej zielony i mniej zabiegany świat.

Marek Węgierski
tłum. Jacek Spólny

owoce

NOTKA O AUTORZE

Marek Węgierski, ur. 1961 w Toronto (Ontario - Kanada), w rodzinie polskiej. Wychowany w polskim duchu patriotycznym. Uczęszczał do szkoły dla wybitnie zdolnych studentów przy Uniwersytecie Toronto (University of Toronto Schools - UTS) (1973-1979). Ukończył B.A. (Hons) (1979-1983), magister historii (1984) i bibliotekoznawstwa (1985-1987) na Uniwersytecie Toronto. Pracował jako archiwista w Archiwum Prowincji Ontario (1988-1989), oraz jako bibliotekarz w administracji prowincji Ontario (1990-1991). Obecnie publicysta, pisarz oraz konsultant ds. informacji i informatyki. Drukował m.in. w naukowych pismach: "Telos", "This World", "The Review of Metaphysics"; oraz w popularnych pismach: "Alberta Report", "The World & I", "American Enterprise", "The Social Contract". Również współpracował z alternatywnymi pismami "TransForum" (Toronto), "Reality & Meaning" (Toronto) oraz "Perspectives" (Londyn). W Polsce po roku 1990 drukował w "Stańczyku", "Arcanach" i ZB.

W swej pracy stara się połączyć elementy obrony społeczeństwa tradycyjnego (partykularyzm zakorzeniony, lecz poparty refleksją) z motywami ekologicznymi, które (...) naturalnie pasują do siebie (...) oraz łączyć słowa: zachowawczość [społeczno-polityczna] i zachowanie istniejącego stanu środowiska naturalnego [conservatism i conservationism].

Ujmując rzecz w skrócie, hipermodernizm to ultralewicowy liberalizm pozbawiony elementów myśli "prospołecznej" (w czym zbliża się do potocznego znaczenia słowa "postmodernizm").

Postnowoczesność, czy też tzw. postmodernizm, to jego pojęcie świata zintegrowanego, spokojniejszego, bardziej pełnego zieleni, uznającego przy tym jednak poparte refleksją partykularyzmy, takie jak naród, rodzina, religia czy lokalność; konkretna, pełna troski miłość do najbliższej okolicy zamiast abstrakcyjnej czci dla całego świata (...) ekologia wspólnotowa.

Uważa, że istnieje potrzeba głębokiej krytyki Zachodu jako miejsca, gdzie kryzys ekologiczny i cywilizacyjny objawiają się w najbardziej drastycznej postaci.

opr. Jacek Spólny


początek strony

DONOSY I DONIESIENIA

BOCIANOM

Górnośląski Zakład Energetyczny prowadzi akcję "Wspólny słup". Polega ona na mocowaniu na słupach trakcyjnych specjalnych platform, na nie zaś montuje się bocianie gniazda.


Na podstawie: "Gazeta Wyborcza - Gazeta w Katowicach" (lokalny dodatek) z 7.4.99.

DOTACJE? E TAM...

Stanowisko Jeana Francois'a Verstrynge'a, zastępcy szefa Dyrektoriatu Komisji Europejskiej: jak Polska nie przygotuje programów ochrony przyrody, dotacji na ekologię z UE nie dostanie. Super.


Na podstawie: "Dziennik Zachodni" z 27.4.99.

2x Marcin "Narciarz" Opolski




ZB nr 6(132)/99, 1-15.6.99

Początek strony