Strona główna   Spis treści 

ZB nr 8(134)/99, 1-15.7.99
RECENZJE

NATURALNO-DUCHOWE PRAWA SUKCESU

We wstępie do książki Siedem duchowych praw sukcesu Deepak Chopra pisze m.in.: Sukces to zdolność spełniania pragnień z łatwością i bez trudu (...). Znając i stosując prawa duchowe, wchodzimy w harmonię z przyrodą i tworzymy beztrosko, radośnie i z miłością (...). Kiedy będziemy przeżywać nasze życie jako cudowny wyraz boskości - nie chwilami, lecz stale - wtedy poznamy prawdziwe znaczenie sukcesu (ss.12-13).

Książka Chopry podzielona jest na 7 rozdziałów, z których każdy zakończony jest wskazówkami, jak należy zastosować dane prawo w życiu. A oto te siedem praw:

  1. prawo czystej możliwości,
  2. prawo dawania,
  3. prawo karmy, czyli przyczyny i skutku,
  4. prawo najmniejszego wysiłku,
  5. prawo intencji i pragnienia,
  6. prawo nieprzywiązywania się,
  7. prawo dharmy, czyli celu życia.

Prawo pierwsze można zastosować poprzez wyciszenie (by po prostu być - s.28), medytację, obcowanie z Naturą (cieszyć się będę odwiecznym pulsem życia, polem czystej możliwości i nieskrępowanym tworzeniem - s.28) oraz nieosądzanie (brak ciągłej oceny rzeczy jako właściwych albo niewłaściwych, dobrych albo złych).

Drugie prawo oparte jest na tym, że wszechświat działa na zasadzie dynamicznej wymiany (s.31). Tak więc im więcej będziemy dawali innym, tym więcej sami otrzymamy. Należy z wdzięcznością przyjmować wszystkie dary, jakie ma do zaoferowania życie (np. dary Przyrody). Darem może być pochwała, kwiat lub modlitwa (s.36), ale najcenniejszymi darami są troskliwość, przyjaźń, miłość i uznanie. Ofiaruję coś każdemu napotkanemu człowiekowi, tym samym rozpoczynając proces obiegu radości, bogactwa i dostatku w moim życiu i w życiu innych osób.

Prawo trzecie wzięte jest z buddyzmu - chodzi tutaj właściwie o podejmowanie decyzji: zawsze przy podejmowaniu decyzji zadam sobie dwa pytania: >>Jakie będą konsekwencje tej decyzji?<< i >>Czy ta decyzja przyniesie zadowolenie i szczęście mnie, a także osobom, na które wpłynie?<< (s.49). W buddyzmie jest tak, że dobre uczynki doczekają się nagrody, np. dobroci od innych ludzi lub ponownego wcielenia jako człowiek, by mieć możliwość dalszego doskonalenia się i w końcu osiągnięcia nirwany (wyzwolenia z koła wcieleń - samsary), zaś złe uczynki - kary, np. odrodzenie się w innej postaci niż człowiek (trzeba pamiętać, że silne uczynki dobre lub złe mają konsekwencje już w obecnym wcieleniu).

Czwarte prawo polega na tym, że inteligencja przyrody działa swobodnie i z żywiołową beztroską (s.53). Chodzi tu o to, że należy akceptować rzeczy takimi, jakimi są w tej chwili, nie zaś takimi, jakimi pragnąłbym je widzieć (s.61) oraz przyjąć odpowiedzialność za swoją sytuację oraz wszystkie wydarzenia: nieobarczanie winą nikogo (ze mną włącznie) ani niczego za moje położenie. (...) Zrezygnuję z potrzeby obrony swego punktu widzenia. Nie będę przekonywał ani nakłaniał innych do przyjęcia moich przekonań. Pozostanę otwarty na wszystkie poglądy i nie będę się sztywno przywiązywał do żadnego z nich (ss. 61-62).

Prawo piąte wynika z wszechobecności energii i informacji w przyrodzie (s.65). Polega ono na tym, że należy sporządzić listę swych pragnień, nosić ją zawsze przy sobie i przypominać sobie (przed medytacją oraz przed pójściem spać i po przebudzeniu), następnie wprowadzić ją do twórczego pola możliwości i poddać ją jego działaniu, wierząc, że kiedy sprawy nie wydają się układać po mojej myśli, istnieje po temu przyczyna, i że plan kosmiczny ma wobec mnie zamiary znacznie śmielsze niż te, które ja sam kiedykolwiek żywiłem (s.75). Trzeba też pamiętać, aby ćwiczyć świadomość obecnej chwili podczas każdej czynności. Nie pozwolę, żeby trudności pochłaniały i osłabiały jakość mojej uwagi w obecnym momencie (s.76).

Szóste prawo powiada, że aby zdobyć coś w fizycznym wszechświecie, nie wolno się przywiązywać do swoich oczekiwań (...). Nie wyrzekasz się intencji i nie rozstajesz z pragnieniami. Rezygnujesz z przywiązania do rezultatu (s.79). Należy więc uczestniczyć we wszystkim z bezstronnym zaangażowaniem i zaakceptować niepewność: Im bardziej nieprzewidywalna wyda mi się sytuacja, tym bardziej poczuję się bezpieczny, albowiem niepewność jest moją ścieżką do wolności. Mądrość niepewności da mi poczucie bezpieczeństwa (s.86); oraz wkroczyć w pole wszelkich możliwości z nadzieją na pasjonujące przeżycia, jakie mogą mnie czekać, jeśli pozostanę otwarty na nieskończoną liczbę szans (s.87).

Prawo siódme (>>dharma<< w sanskrycie oznacza >>cel życia<<) powiada, że przejawiliśmy się w ciałach fizycznych, aby wywiązać się z określonych zadań. Pole czystych możliwości jest w swej istocie boskie, a boskość przybiera ludzkie ciało, aby wypełnić przeznaczenie (s.91).

W prawie dharmy zawarte są trzy nauki (...). Wszyscy jesteśmy tutaj po to, aby odnaleźć nasze wyższe, czyli duchowe Ja. To pierwszy warunek wypełniania prawa dharmy. Musimy odkryć sami dla siebie, że w naszym wnętrzu kryje się bóg albo bogini w zarodku, pragnący się narodzić po to, abyśmy mogli wyrazić naszą boskość.

Druga nauka (...) powiada, że zadaniem człowieka jest wykorzystanie swego niepowtarzalnego talentu (...). Masz talent jedyny w swoim wyrazie, tak szczególny, że nie ma nikogo na tej planecie, kto by miał taki sam albo w podobny sposób go przejawiał (...). Trzecia nauka (...) głosi służbę ludzkości - służenie bliźnim i stawianie sobie pytań: Jak mogę pomóc? Jak mogę pomóc wszystkim, z którymi się stykam? (ss.93-94).

Na zakończenie Chopra pisze: Obserwując funkcjonowanie komórek ciała, można dostrzec, jak fantastyczne i nadzwyczaj skutecznie wypełniają one siedem duchowych praw. Przejawiają geniusz inteligencji natury. To właśnie są myśli Boga - reszta to szczegóły.

Siedem duchowych praw sukcesu tworzy potężne zasady umożliwiające osiągnięcie mistrzowskiego panowania nad sobą. Przekonasz się, że przestrzegając tych praw i idąc ścieżką nakreśloną w tej książce, zapewnisz sobie fizyczną manifestację wszystkich swoich pragnień - dopływ wszelkiej obfitości, pieniędzy, powodzenia, o jakich marzysz. Zauważysz także, że życie stanie się radośniejsze i pełniejsze w każdym swym przejawie, prawa te bowiem to duchowe zasady życia, które czynią je bardziej wartościowym (s.102).

Jesteśmy podróżnikami na kosmicznych szlakach - pyłem gwiezdnym, unoszonym w wirującym tańcu nieskończoności. Życie jest wieczne. Ale jego materialne przejawy są ulotne, chwilowe, przemijające. Budda Gantana, założyciel buddyzmu, powiedział kiedyś: rysunek

>>Nasza egzystencja przemija jak jesienne chmury.
Patrzeć na narodziny i śmierć istot
to jak przyglądać się ruchom tańca.
Życie jest niby błyskawica rozświetlająca niebo.
Spływa jak rwący potok z górskiego zbocza.<<

Zatrzymaliśmy się na chwilę, by się spotkać, kochać, dzielić. To drogocenna chwila, ale przemijająca. Mały przystanek w wieczności. Jeśli będziemy dzielić się serdecznie, beztrosko i z miłością, stworzymy dla siebie nawzajem radość i obfitość. Wtedy okaże się, że warto było tę chwilę przeżyć (ss.103-104).

Hm... może warto spróbować zastosować powyższe prawa w praktyce, ale nie jest to łatwe, choć wydają się one dość proste w treści. No bo jak można np. zrezygnować "z potrzeby obrony swego punktu widzenia" w tzw. prozie życia - zdarza się, że jest to bardzo trudne, a nawet niemożliwe. Niektóre prawa można jednak stosować - może wtedy życie stanie się choć trochę lepsze? Warto chyba się nad tym zastanowić.

Artur Zięba
Wałowa 30/7
33-100 Tarnów



Deepak Chopra, Siedem duchowych praw sukcesu. Praktyczny przewodnik, jak spełnić swoje marzenia, Wyd. Medium, Warszawa 1997, ss.112.

początek strony

POEZJA DLA NEOPOGAN

Rzadko spotkać można dzisiaj poetę, który z wielką swobodą posługiwałby się klasyczną forma wiersza, np. sonetem. Tak czyni wrocławski poeta (i ekofilozof*)) Włodzimierz H. Zylbertal znany m.in. z "Kultury Dolnośląskiej" w arkuszu poetyckim, któremu nadał prowokujący tytuł - Sonety dla neopogan.

Innymi zaletami tego zbioru wierszy są: przejrzysta narracja, zwartość wypowiedzi i głęboka warstwa racjonalno-metafizyczna, niesiona przez ten przekaz artystyczny. Wiersze Zylbertala są przemyślane właściwie do końca i stanowią konsekwentny zbiór wypowiedzi literackich, mający dla autora ogromną wagę, gdyż podnoszą problemy aktualne nie tylko w kraju, ale i w globalizującym się świecie, w którym rozprzestrzeniają się różnorakie agresywne fundamentalizmy religijne, agresywne sekty wyznaniowe, zagrażające nie tylko godności ludzi, ale często wymierzone są w ich zdrowie i życie. W opinii poety, tego typu mnożące się żywiołowo postawy oraz zorganizowane, fanatyczne działania, są zaprzeczeniem obecności w nich jakichkolwiek znaków boskości i twórczego oraz konstruktywnego przesłania. Poeta chwyta ich prymitywny charakter i płaskie motywy, oparte na ignorancji, głupocie i "pobożnej służalczości". W wiersz pt. "Prorok" poeta m.in. deklaruje sprzeciw wobec formy pojmowania "bóstwa sądzącego", która staje się przyczyną postawy fundamentalnej i totalitarnej, pisząc:

(...) Nie dam się ukrzyżować. Nie dam im zwycięstwa
Chcę długo żyć i uczyć. I nigdy nie będę
Głosić w swych kazaniach Boga Sądzącego.

Będę uczyć swych wiernych najprostszych radości,
Będę uczyć jak z lęku oczyszczać kościoły.
Żywa wiara niech życiem, nie lekiem się karmi.

Opowiada się zaś za formą boskości, sprzyjającą życiu i radości.

Podobne tendencje daje się zaobserwować w religiach zinstytucjonalizowanych, w których postawy związane z folklorem religijnym biorą u wyznawców górę nad poczuciem uczciwości i skromności wyznaniowej. Jak uczą dzieje, które - jak mawiał G. Apollinaire: uczą wszystkiego, czyli niczego - przekształcają się w krwawe wojny religijno-wyznaniowe. Zylbertal zdaje się mieć pełną świadomość i tego faktu. Deklarowany "koniec wieku ideologii" przeradza się jednak, na co zwraca uwagę poeta, w niekończący się spektakl fundamentalizmów religijnych i chorobliwych akcji "naprawiaczy świata", siejących nienawiść, przemoc i lokalne konflikty wojenne przy akompaniamencie coraz głośniejszych pomruków mas. Mnożą się przecież dążenia do budowy nietolerancyjnych "państwach wyznaniowych": nowych "rajów bożych" na Ziemi, którym towarzyszy wrzawa instytucji tropiących wszelakie sekciarstwo spod znaku np. New Age. W utworze pt. "Na progu śmierci" czytamy: drzewo

(...) To nieprawda, że sądem straszą nas bogowie
Bo sami się sądzimy każdą życia chwilą
I nie ma dla nas innej wolności na świecie
Niż wolność osądzenia tych, co grzechy liczą.
(...).

Poeta jednak ma świadomość, że obrazy i pojmowanie bóstwa przez masy, ubiegające się żarliwie o to, by stać się kolejnym "narodem wybranym", mogą doprowadzić świat do następnego holocaustu, którego złowrogie widma tu i ówdzie krążą i rzucają cień na Ziemi.

Konstruktywnym działaniem przeciwstawiającym się temu skomasowanemu obłędowi nadgorliwości religijnej mogłoby być - wedle Zylbertala - nowe pojmowanie boskości, głęboko związane ze światem rzeczywistym i konkretnymi ludźmi, żyjącymi na nim. Podziały rasowe, kulturowe, religijne, zdanie wrocławskiego poety, należy stopniowo przezwyciężać, budując nową platformę dla boskości i formy jej obecności na Ziemi, dostępną bezpośrednio człowiekowi. W wierszu pt. "Kronikarz" proponuje, choć może utopijnie, następującą wizję przyszłości:

(...) Lecz darmo wołać daleki Wiek Złoty
Dziś gdy bogowie odeszli ze świata
Ludzie są Ziemi boskością jedyną

Ile odwagi, by ubóstwić Ziemię
Tyle boskości w ludziach i wśród ludzi
Kto ją odnajdzie, Wiek złoty przywróci.

Te marzenia poety stają się obecnie częstym udziałem coraz większej liczby ludzi, poszukujących nowego "obrazu transcendencji" poza wszelkimi religiami, ustrojami, podziałami rasowymi, klasowymi itp., umożliwiającego bezpośredni kontakt z tak pojmowanym "bytem bożym", nie zaś przez "agencje wyznaniowe" na określonych przez nie zasadach. Agresywny i arogancki charakter ugrupowań fundamentalnych, tradycyjnie roszczących sobie prawo do wyłącznego monopolu na prawdę, słuszność i moralną ocenę inaczej myślących, wartościujących i żyjących dobrze przecież ilustruje np. przysłowiowe "polskie piekło" i rodzime "wojny krzyżowe".

W poetyckim świecie Zylbertala wszyscy ludzie i cała Ziemia stanowić powinny jeden "naród wybrany", pod warunkiem jednak, że ludzie uświadomią sobie, iż każdy element tego wielkiego układu jest wyjątkowy, potrzebny i powiększa tę wieczną wielość różnorodności wszechbytowania swą unikatowością, której najbardziej tajemniczym wymiarem jest właśnie boskość wszechświata. Sonety dla neopogan - to dobra książeczką, ucząca Czytelnika kunsztu i wyrafinowania przekazu poezją tych właśnie elementów nowej postawy, która wiąże się z poczuciem osobliwej formy boskości naszego świata.

Ignacy S. Fiut



W. H. Zylbertal, Sonety dla neopogan, Wrocław 1997, s. 32. (Arkusz poetycki, wydany nakładem własnym autora, por. internetową stronę friko7.onet.pl/wr/vladymir
*) Włodzimierz H. Zylbertal, Ekologiczny mit [w:] ZB 6(132)/99, s. 38.



ZB nr 8(134)/99, 1-15.7.99

Początek strony