Strona główna | Spis treści |
Jeśli żołnierze USA nie mają liczników Geigera, ubrania ochronnego ani przeszkolenia o ryzyku stwarzanym przez zubożony uran, nie powinni być posłani do Kosowa. Jeśli zostaną napromieniowani, powinni być jak najszybciej zbadani. USA powinno notować, gdzie strzela z broni ze ZU, aby móc oczyścić rejony skażone.
Dan Fahey (maj '99), autor raportu o ZU z 1998 r.
15.4.99, 5 dni przed potwierdzeniem użycia broni z zubożonym uranem (ZU) przez NATO w Jugosławii, raport dla Pentagonu stwierdził, że należy zwiększyć badania skutków ZU, ale kombatanci z poprzednich wojen, w których zastosowano broń ze ZU nie mają powodów do obaw. Raport spotkał się z ostrym sprzeciwem ze strony niezależnych ekspertów od radioaktywności. Niektórzy z nich wyrazili pesymizm, czy można odwrócić zaangażowanie władz wojskowych w broń uranową, która bardzo skutecznie niszczy trudne do pokonania cele. Zastanawia zbieg publikacji raportu z użyciem broni ze ZU w atakach na cele w Jugosławii. Czyżby NATO chciało wyciszyć światową opinię publiczną?
NATO oraz Jugosławia wyposażone są w broń ze ZU, której kilku rodzajów użyto na Bałkanach od 1994 r. Broń ze ZU zwykle zwalcza cele opancerzone i ukryte w bunkrach betonowych. Są jednak dowody użycia ZU ponad potrzeby militarne. Amunicją przeciwpancerną kalibru 30 mm strzelały samoloty A-10A, a może i helikoptery Apache (Apacz, Apacze - plemię Indian północnoamerykańskich) podczas ćwiczeń w Albanii. Pociski sterowane Tomahawk (topór wojenny Indian), wyrzucane z wyrzutni na okrętach i bombowcach, mają głowice rozmaitych rodzajów, może nawet włącznie ze ZU. Tomahawki, jak samoloty i inne rakiety, mają ZU także w balaście i urządzeniach nawigacyjnych. Bomby i rakiety sterowane laserem zrzucone z myśliwców i bombowców mogły być utwardzone ZU. Rodzaj celu nie jest wskazówką obecności ZU w pocisku, bo wojny służą m.in. dla pozbycia się starego arsenału.
Bomby rozpryskowe (rodzaj broni masowego rażenia), spuszczane na spadochronach lub zamontowane w głowicach rakiet i pocisków, mogą być wykonane ze ZU. Podobnie małe rosyjskie pociski AA-8 Mszyca - najmniejszy w świecie, m.in. dzięki głowicy ze ZU, pocisk powietrze-powietrze - na wyposażeniu obrony przeciwlotniczej Jugosławii zawierają kawałki ZU, które mają na celu uszkadzać samoloty, w pobliżu których Mszyca wybucha w powietrzu. W Mszyce wyposażone są myśliwce MiG-21 i MiG-29. Obrona przeciwlotnicza Jugosławii wyposażyła swą artylerię przeciwlotniczą w prowadnice do Mszyc wymontowane z nieużytecznych migów, przeobrażając Mszyce w pocisk ziemia-powietrze.
Do zwalczania czołgów i artylerii opancerzonej służy samolot A-10A Thunderbolt (piorun), ulepszona wersja A-10 z wojny z Irakiem w 1991 r. Można powiedzieć, że ów samolot skonstruowano wokół szybkostrzelnego działka przeciwpancernego o 7 lufach. Raport Pentagonu z 1998 r. pisał, że w celu lepszego wykorzystania siły rażącej, wybrano pociski ze ZU o średnicy 30 mm. Działko wystrzeliwuje 70 nabojów na sekundę, więc strzela bardzo krótkimi seriami. Samolot niesie 1174 naboi, każdy o wadze 0,73 kg i dłg. 29 cm, a także 7,3 t rakiet (w tym przeciwpancerne Maverick - odmieniec), bomb konwencjonalnych i bomb rozpryskowych. Śmigłowce szturmowe Apacz także używają amunicję ze ZU kalibru 30 mm. Startujące z lotniskowca brytyjskie myśliwce Harrier strzelają natomiast z amunicji ze ZU kalibru 25 mm.
ZU jest w pociskach i bombach sterowanych oraz być może w bombach rozpryskowych, łącznie z bombami produkcji brytyjskiej w arsenale armii jugosławiańskiej. Są one setki razy cięższe niż naboje ze ZU w Piorunach i Apaczach, więc wprowadzają do środowiska duże ilości uranu i radioaktywności. Nie wiadomo czy i w jakich ilościach strzelano Mszycami z migów i artylerii. Czy w atakach lotnictwa Jugosławii na lotniska NATO i w walkach między Jugosławią a Wyzwoleńczą Armią Kosowa użyto broni ze ZU różnego pochodzenia, włącznie z amerykańską i brytyjską? Na pewno NATO zużyło więcej amunicji uranowej ale ponieważ różne strony mogły skazić Bałkany uranem, identyfikacja źródła może być trudna.
W wojnie 1994-95 r. NATO strzelało pociskami ze ZU do celów w Bośni i Hercegowinie. Promieniowanie radioaktywne pojawiło się w Republice Serbskiej w Bośni w 1995 r. po nalotach na miejscowości Milici, Wlasenica, Han Pijesak, Sokolac, Pale, Wogosca, Rogatica2) i inne. Zbadane odłamki pochodziły z naboi ze ZU 30 mm i były radioaktywne (3,4 MBq). NATO nie miało powodu do masowego użycia przeciwczołgowej amunicji ze ZU. W zbombardowanych rejonach zanotowano wśród ludności i zwierząt więcej poronień, uszkodzeń płodu, krwotoków na początku ciąży, przedwczesnych i martwych urodzeń oraz innych objawów. Śmiertelność wzrosła. Ludzie o bardzo dobrym zdrowiu zaczęli cierpieć na nieznane choroby. 9-letnia dziewczynka, która weszła do krateru po bombie, doznała potem zniekształceń i utraty paznokci. Wykluczono zakażenie grzybem z gleby. Liście herbaty z góry Romania zawierały zwiększoną ilość substancji radioaktywnych. Dwie próbki zbadane w 7.96 wykazały promieniowanie beta na poziomie niemal dwukrotnie wyższym niż dopuszczalny.
W wojnie z Irakiem USA ustanowiło precedens, który bezkarnie powtarza się w innych wojnach: nie chroń własnego wojska przed ZU i nie ostrzegaj ludności, nie bierz żadnej odpowiedzialności za oczyszczanie środowiska po wojnie - powiedział Daniel Fahey z organizacji kombatanckiej Swords to Plowshares (Miecze na lemiesze). Jego raport o ZU wymienia użycie tej broni w Bośni w l. 1994-95. W wywiadzie dla "San Francisco Examiner" w pierwszych dniach ataków NATO na Jugosławię, Fahey dodał - Mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Kolega z innej organizacji kombatanckiej dodał swoją nadzieję, że Pentagon przebada żołnierzy amerykańskich, którzy mogą zetknąć się ze ZU w Jugosławii.
Po kilkunastu dniach nalotów prezydent Clinton oznajmił 13.4.99 - siły NATO przechodzą do następnej fazy kampanii przeciw prezydentowi Miloszewiczowi (...) uderzamy teraz w jego czołgi i artylerię. Zanim A-10A zaczęły latać nad Kosowo, wykryto na Bałkanach zwiększony poziom radioaktywności. 8.4.99 rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow powiedział - NATO stosuje nowy rodzaj pocisków wykonanych z materiału radioaktywnego. W kilku miejscach w Kosowie eksperci wykryli zwiększony poziom promieniowania radioaktywnego w atmosferze i na ziemi. Iwanow wyraźnie nawiązał do nowej broni, a nie do znanej z przeszłości przeciwpancernej amunicji uranowej. Macedońscy ekolodzy przerazili się, szczególnie po raportach greckiego profesora Zeferosa, który po 2 tygodniach nalotów stwierdził duże ilości niebezpiecznych substancji trujących, rakotwórczych i radioaktywnych, stwarzających bardzo duże ryzyko wdychania zanieczyszczonego powietrza przez ludność.
30.3.99 NATO zapowiedziało stosowanie amunicji ze ZU, ale oświadczyło, że ZU nie jest szkodliwy dla środowiska. W dzień po zapowiedzi NATO dr Rosalie Bertell, kanadyjska ekspertka ds. oddziaływań ZU na zdrowie stwierdziła, że broń ze ZU przedtem użyta z okrutnymi skutkami w Iraku i Bośni teraz jest stosowana w Kosowie - Szkody obecnie wyrządzane spowodują nie tylko niesłychane i niekończące się cierpienia dzisiejszych ofiar. Uszkodzenia genetyczne mogą również być przekazane potomstwu. Taką broń i samą wojnę trzeba potępić jako skrajne barbarzyństwo! Nie należy rozumieć mojej wypowiedzi jako akceptacji tzw. czystek etnicznych czy jakichkolwiek innych nacjonalistycznych działań rządu jugosławiańskiego.
20.4.99 NATO potwierdziło stosowanie nabojów ze ZU w obecnych nalotach na Jugosławię i poprzednio w Bośni, gdzie pomogły złamać blokadę Sarajewa i przyczyniły się do zakończenia cierpień ludności cywilnej oraz do negocjacji pokojowych walczących stron. Przedstawiciel NATO podkreślił, że ZU nie jest niebezpieczny dla ludzi, bo jeden nabój zawiera tyle uranu, ile normalnie występuje w glebie czy skale, ale w stylu typowym dla "naukowych" oświadczeń wojskowych nie podał w jakiej ilości i jakiego rodzaju gleby lub skały. Międzynarodowy komitet ochrony przeciw promieniowaniu nie wymienia ZU jako substancji niebezpiecznej - oświadczył on, dodając jednak, że uran może prowadzić do komplikacji, jeśli dostanie się do ciała ludzkiego.
Dowództwo lotnictwa USA potwierdziło zdolność do strzelania amunicją ze ZU z samolotu-działka A-10A, ale zaprzeczyło użyciu tej amunicji w nalotach na Jugosławię. Nie mieliśmy dotychczas żadnych raportów o jakimkolwiek użyciu amunicji ze ZU w Kosowie - powiedziała rzeczniczka. Kiedy atakowane są czołgi w ruchu i piechota, wtedy zwykle używa się pocisków 30 mm z zubożonego uranu. Natomiast obecnie A-10A używają rakiet. A co z oświadczeniem Clintona o następnej fazie kampanii wycelowanej w czołgi? Rzeczniczka odparła - nie mamy żadnych raportów o użyciu amunicji ze ZU. Dla Chrisa Hellmana, starszego analityka w Centrum Informacji Obronnej w Waszyngtonie stwierdzenie rzeczniczki było zdumiewające - Jeśli powiedziała prawdę, oznaczałoby to niezwykłe zabiegi lotnictwa USA, aby zastąpić amunicję ze ZU. To jest standardowe wyposażenie (samolotu) A-10A.
7.5.99 na pytanie postawione przez reportera BBC - Czy A-10A strzelają z amunicji ze ZU, a nie tylko mają ją na pokładzie? rzecznik Pentagonu generał Chuck Wald odpowiedział twierdząco. Tydzień potem największa organizacja antywojenna w USA, International Action Center w Nowym Jorku zapowiedziała podjęcie działań mających na celu dokumentację i nagłośnienie dewastacji środowiska bałkańskiego i przyległych państw - ZU to istotny aspekt wiszącej nad tym regionem katastrofy ekologicznej, która zaszkodzi wszystkim nacjom byłej Jugosławii i która może przenieść się do Grecji, Bułgarii, Rumunii, na Węgry, do Republiki Czeskiej i na Słowację. Arogancja ekologiczna generałów NATO obnaża jako oszustwo ich "humanitarne" uzasadnienie rozpoczęcia bombardowań Jugosławii. Uczynią cały region niezdatnym dla ludzi i w końcu zatrują swoich własnych żołnierzy, tak jak stało się z Agent Orange w Wietnamie i ZU w Iraku.
15.5.99 brytyjska TV Channel 4 doniosła o 8-krotnym wzroście radioaktywności w Macedonii w wyniku użycia broni ze ZU w Jugosławii. Badania próbek przeprowadzono także w Bułgarii i wypowiedzieli się na ten temat eksperci. Brytyjski biolog, Roger Coghill, oszacował, że ponad 10 tys. osób umrze od skażeń z tą różnicą, że mamy do czynienia z pyłem, który może podróżować w powietrzu na odległość do 300 km, a nie jak w Czarnobylu z cezem zatrzymującym się na powierzchni. Mniej dramatyczne szacunki nie umniejszają ryzyka. John Pike, poważany analityk ds. wojskowych w Federacji Naukowców Amerykańskich, oszacował ilość nabojów ze ZU wystrzelonych z A-10A na 10 tys. czyli ok. 100 razy mniej ZU niż użyto nad Zatoką Perską. Coghill zauważył, że sceptycy nie mogą zwalić winy za zachorowania w Bośni w 1995 r. i teraz w Jugosławii na broń chemiczną, bo jej tam nie użyto. ZU jest powodem objawów z wojny nad Zatoką Perską i zwiększonej ilości chorób w Iraku i w Bośni. Zniekształcenia noworodków nad Zatoką Perską są identyczne jak w Bośni i u dzieci niektórych wojskowych USA, którzy byli wystawieni na ZU - powiedział Coghill w sierpniu '99 w wywiadzie dla BBC na konferencji ws. użycia broni ze ZU w 1991 r. Ekspertyzy złożone przed rządem USA przez fizyków atomowych z Uniwersytetu Maryland w kwietniu '99 wywnioskowały, że ZU nie powinien był nigdy użyty w walce ze względu na jego niebezpieczeństwo dla zdrowia - dodał Coghill.
Taktyka propagandowa NATO polegała na zminimalizowaniu lub wręcz ukryciu ryzyka, aby nie antagonizować opinii publicznej na wypadek potrzeby poparcia inwazji lądowej na Bałkanach. Zapytany w czerwcu br. o ryzyko ZU dla powracających do Kosowa uchodźców, rzecznik Pentagonu orzekł, że chodzi o niezmiernie małe ilości ZU i nie ma powodów do obaw - Uran normalnie wszędzie nas otacza, jest w powietrzu, w ziemi (...) po prostu jest absorbowany przez organizm. Reporter zapytał Pentagon, czy ma plany odkażania pól walk w Kosowie. Biuro prasowe odpowiedziało - Nie. Użyto minimalne ilości i nie sądzimy, by ZU stanowił istotne ryzyko dla zdrowia. Profesor Doug Rokke z uniwersytetu w Jacksonville w Alabamie, były specjalista fizyki i medycynyw Armii USA, który brał udział w kampanii w Iraku w 1991 r. i był w zespole oceniającym skutki ZU po tej wojnie oraz Daniel Fahey, mają odmienne zdanie. Ludność może wzniecać i wdychać pył ze ZU. Wystarczy, że dziecko włoży brudną rękę do ust. Woda pitna może zawierać ZU. Uran zagraża również żołnierzom sił pokojowych. Mówimy o substancji, która powinna być zabezpieczona na składowiskach odpadów radioaktywnych (w USA), a tymczasem jest rozrzucana po innych krajach i Pentagon twierdzi, że nie ma problemu - powiedział Fahey. Zniszczony sprzęt należałoby owinąć w plandeki i zawieźć do punktów odkażania, a ok. 30 cm grubości skażoną warstwę gleby usunąć, zamknąć w szczelnych pojemnikach i porządnie składować. Wszystkie naboje ze ZU, które chybiły i odłamki trzeba odszukać i usunąć. Odpowiedzi obu stron zarejestrowano na internecie dla potomności.
Agresja NATO zaczęła się 650 samolotami, a pod koniec 79-dniowego Blitzkrieg'u było ich 1600, z czego ok. 1000 to samoloty i helikoptery bojowe, a reszta - wspierające (telekomunikacja, wywiad, tankowce powietrzne, transportowce). Dziesiątki tys. nalotów i pocisków sterowanych zrzuciły na Jugosławię 22 tys. t bomb. Siły zbrojne Jugosławii, piąta potęga militarna w Europie, skrupulatnie liczyły trafienia i rozbicia Tomahawków i samolotów wroga. Wg danych zebranych przez 3 armie, marynarkę, lotnictwo i obronę przeciwlotniczą Jugosławii, NATO straciło 128 samolotów bojowych, 14 helikopterów, 62 samoloty bezzałogowe i ponad 454 pociski sterowane. Jest to stan strat NATO na kilka do kilkunastu dni przed zakończeniem nalotów, więc mogło być ich w sumie więcej. Dane nie uwzględniają samolotów i pocisków, których uszkodzenie nie było widoczne dla sił Jugosławii i które lądowały lub rozbiły się poza jej granicami.
NATO potwierdziło oficjalnie o wiele mniejsze straty, ale prawda może nie wyjść na jaw przez jakiś czas. Wg niektórych źródeł, jugosławiańska TV planowała pokazanie zdjęć zniszczonych samolotów i wywiadów ze schwytanymi pilotami w 50. rocznicę Paktu Północnoatlantyckiego. Dokładnie wtedy NATO zbombardowało stacje TV i przekaźniki oraz zagroziło dalszymi atakami tego typu. Nie wiadomo, czy to nie była rozmyślna próba zatuszowania informacji o stratach. Ledwie parę tygodni wcześniej NATO wycofało pogróżki ataku na urządzenia jugosławiańskich środków masowego przekazu pod presją publiczną i polityczną.
Kwestia ilości, typu i miejsca poniesionych strat jest istotna. Wymierne straty nośników broni ze ZU zmniejszyłyby skalę jej użycia, a nienotowane straty oznaczają rozrzucenie ZU w przypadkowych miejscach, których władze i ludność mogą być nieświadome. Jeśli to tylko możliwe, NATO natychmiast niszczy wraki swoich samolotów (np. laserem), aby nie dostały się w ręce wroga i aby ukryć własne straty. W przypadku eksplozji pocisku uranowego albo samolotu z bronią ze ZU na pokładzie, ZU może się zapalić, wytwarzając pył tlenkowy. Eksplozje w powietrzu byłyby najbardziej niebezpieczne, bo natychmiast wystawiają drobny pył do dyspozycji wiatrów, a odłamki rozpraszają po dużej powierzchni. Nawet jeśli ZU pozostałby na polu walki w postaci metalu, szybko koroduje wytwarzając czarny proszek, który następnie łatwo rozprzestrzenia się w środowisku.
Piloci NATO pozbyli się wielu bomb rozpryskowych, rakiet i amunicji do Adriatyku i jeziora Lago di Garda w północnych Włoszech, aby uniknąć bombardowań i oszczędzić ludność lub zapobiec tragedii na swoim własnym lotnisku w przypadku niefortunnego lądowania z bronią na pokładzie. BBC podało 30.7.99, że wskutek oburzenia włoskiej opinii publicznej po wypadku rybaków zranionych wyciągniętą w sieciach bombą natowską, brytyjski poławiacz min HMS "Atherstone" szuka niewypałów na dnie morza. HMS "Sandown" dołączył się do polowania. Zadanie jest frustrująco powolne. Nie można użyć sonaru, bo mógłby spowodować wybuch bomb pobudzanych dźwiękiem. W ciągu 6 tygodni znaleziono i rozbrojono zaledwie 10 z 235 rozmaitych bomb zrzuconych do Adriatyku.
Sami Jugosłowianie mogli użyć broń ze ZU w walkach, ale nie ulega wątpliwości, że machina militarna NATO posiada o wiele więcej ZU niż siły zbrojne Jugosławii. Jugosłowiańska artyleria przeciwlotnicza ma i najprawdopodobniej użyła rosyjskich Mszyc ze ZU, a lotnictwo mogło użyć bomb rozpryskowych ze ZU produkcji brytyjskiej i być może Mszyc oraz amerykańskich rakiet a odmieńców w wypadach na lotniska wroga. Myśliwce jugosłowiańskie Oreo i Super Galeb przystosowane są do tych typów broni ze ZU. Broń ze ZU mogła być też użyta przez każdą ze stron w walkach między Wyzwoleńczą Armią Kosowa a siłami Jugosławii. 13.4.99 komandosi jugosłowiańscy zniszczyli dowództwo, bazę i ośrodek szkolenia WAK w zaskakującym wypadzie do Albanii, chociaż nie było oficjalnego potwierdzenia tego przez Jugosławię. Nie wiadomo, czy któraś ze stron użyła wtedy broń ZU. Wiadomo tylko, że obie strony wymieniały ogień artylerii w strefie przygranicznej. Po wycofaniu się z Kosowa wojsko Jugosławii przyznało, że największych strat w sprzęcie pancernym doznało od WAK, a nie od NATO.Drewniane migi, Tekturowe czołgi
Wiele pocisków i rakiet ze ZU poszło na atrapy czołgów, artylerii, rakiet i myśliwców. Robiliśmy tekturowe czołgi na przynętę, a NATO celowało w nie i nieustannie bombardowało. Byliśmy bardzo zadowoleni, że ich zmyliliśmy - powiedział o obronie swego kraju 28-letni serbski szeregowiec Radowan w wywiadzie dla "The Times". NATO zbombardowało szereg sztucznych mostów, do których z obu stron przez zielone pola i łąki prowadziły wstęgi szos wykonanych z folii plastikowej. Migi-29, śmietanka lotnictwa Jugosławii, zostały ukryte w podziemnych hangarach, a NATO zaciekle bombardowało dokładne imitacje. Armia jugosłowiańska podstawiała makiety wyrzutni rakietowych i innego sprzętu sfotografowanego przez bezzałogowe samolociki szpiegowskie NATO w ciągu dnia. Od sfotografowania do wysłania samolotu atakującego ten cel upłuwało ok. 12 godz. - czas na zmianę pozycji i podstawienie makiet. Piloci NATO wiedzieli o tym, ale pędząc z wielką szybkością na dużej wysokości nigdy nie byli pewni, czy celują w prawdziwe stanowiska.
Lotniska wojskowe w Serbii i Czarnogórze mają podziemne schrony i hangary z wyjściami na szosy, na których startują i lądują myśliwce MiG-29, Suchoj-35 i Orao. Konstrukcje podziemne mogą wytrzymać atak atomowy o średniej sile. Jeśli Batajanica (lotnisko wojskowe pod Belgradem) jest zbudowana jak Slatina, ludność cywilna może być jedyną ofiarą bomb NATO - przewidział w Internecie były oficer jugosłowiański tuż przed rozpoczęciem nalotów. Koszary w Slatinie - podobnie jak w innych częściach kraju - mogą być ewakuowane w parę godzin. NATO atakowało więc puste koszary i składy amunicji (została ona ukryta pod ziemią lub przewieziona na inne tereny). W ciągu 2 tygodni po zakończeniu nalotów NATO saperzy rosyjscy rozbroili w Slatinie ponad 21 tys. rakiet i innej amunicji NATO, łącznie z 80 sterowanymi rakietami przeciwpancernymi, zapewne rakieta powietrze-ziemia AGM-65 Maverick. Ok. 400 Odmieńców musiało spaść na puste budynki magazynów amunicji, bo oficjalnie 5% to niewypały.
W Jugosławii każda stała instalacja naziemna ma duplikat w podziemnych bunkrach przygotowanych na wybuch jądrowy. Mobilne radary przemieszcza się bezustannie, więc są nieuchwytne. Sterowane Tomahawki były wpuszczane na terytorium Jugosławii po to tylko, aby je zestrzelić w ostatnich fazach lotu artylerią przeciwlotniczą. Ponieważ artyleria nie jest skuteczna nocą, tylko do 10% Tomahawków strącano po ciemku, natomiast w dzień do 60%. W pierwszych dniach agresji Tomahawki latały tylko nocą, więc wojsko jugosłowiańskie chowało się i oglądało jak Tomahawki trafiają w puste koszary. Były też inne rozwiązania przeciw wysokiej technice NATO. Artyleria jugosłowiańska zestrzeliła wiele samolotów wroga rakietami SAM-6, które są sterowane wbudowaną kamerą TV zamiast radarem (co zdradziłoby obecność rakiety i przyciągnęłoby anty-rakiety), na co NATO nie było przygotowane.
Jugosłowianie twierdzą, że zestrzelili 5 ogromnych bombowców B-52H, kto wie z jakim orężem na pokładzie. Bombowiec B-52 jest zdolny nieść do 20 pocisków sterowanych Tomahawk (mają one masę 2 razy większą niż Tomahawki odpalane z okrętów), lub do 51 sztuk bomb i min o łącznej masie 17,3 t. Pierwszy B-52 został trafiony i rozbił się k. Dobanowci 13.5.99. W tydzień potem B-52 zestrzelono k. Borca pod Belgradem, a drugi koło góry Cer na południowy zachód od Sabac. Dwa dni potem trafiono następny B-52 k. Lipowicy pod Belgradem. Piąty B-52 eksplodował w powietrzu po trafieniu pociskiem ziemia-powietrze w okolicy między Slankamen a Indija.
Swój arsenał NATO wyładowało także na ludności, zabijając, raniąc i wyrządzając poważne szkody w środowisku. Niemiecka TV ARD podała 17.6.99 w programie Monitor - NATO podczas agresji doznało wielkiej porażki militarnej. Program zaczął i skończył się przytoczeniem słów kanclerza Schroedera i ministra spraw zagranicznych Fischera o niemieckiej polityce zagranicznej jako polityce pokojowej. Cytaty porównano z 11 tygodniami agresji, kończąc pytaniem - Czy to tak wygląda walka o prawa człowieka? Brytyjski generał Sir Michael Rose goszczący w programie mówił o poważnym pogwałceniu praw ludności przez NATO - Przez nieustanne rozszerzanie listy celów, niszczenie elektrowni, systemów zaopatrzenia w wodę, stacji radiowych i TV, szpitali, NATO dokonało tego, od czego się odżegnywało na początku agresji: totalną wojnę przeciw ludności w Serbii. Cytując tajne dokumenty NATO, Monitor podał, że tylko 15 czołgów zostało zniszczonych, a nie 150 jak podano oficjalnie. Natomiast samoloty NATO bezbłędnie trafiały w fabryki, mosty, szpitale, ciepłownie, bloki mieszkalne. Aż 105 zakładów przemysłowych zostało trafionych. Bombardowania NATO zabiły ok. 1,5 tys. cywilów, wielu z nich w swoich domach i mieszkaniach.
Jeśli jest prawdą, że Tomahawki i inne pociski, bomby i rakiety zawierają ZU, skażenie może być bardzo powszechne. Tłumaczyłoby to wykrycie zwiększonego poziomu promieniowania radioaktywnego nad Bałkanami przed ruszeniem do akcji samolotów A-10 i Harrier z amunicją uranową. Niewypały broni ze ZU i pozostałości po jej eksplozjach leżą więc rozsiane po terenach nalotów oraz w niezamierzonych miejscach, gdzie rozbiły się samoloty i pociski sterowane. Tam gdzie eksplodowała broń uranowa, pyły radioaktywne i toksyczne unoszą się w powietrzu. Niewątpliwie wiele terenów rolniczych, gdzie uprawia się żywność i gdzie pasie się bydło, zostało skażonych. Skażenie w końcu trafi do wód powierzchniowych i gruntowych. Nie wiadomo, jak poważne może być skażenie Adriatyku i jeziora Garda od zrzutek broni ze ZU przez pilotów NATO. Jeśli uran koncentruje się w morskich łańcuchach pokarmowych, ryby z Adriatyku mogą być w przyszłości trujące. Miejmy nadzieję, że jezioro Garda nie jest źródłem wody pitnej ani ryb spożywczych.
22.5.99 agencje prasowe Tanjug i ITAR-TASS doniosły o zestrzeleniu A-10A Thunderbolt nad Kosowem. Wg Radia Belgrad i Głosu Rosji, A-10A rozbił się w Skopje ok. 15.4.99. TV Sitel w Skopje doniosła 2.5.99 o lądowaniu poważnie uszkodzonego A-10A k. lotniska pod Skopje, które NATO używało na takie okazje i jako bazę wypraw ratunkowych. NATO potwierdziło tę wiadomość. Wielu naocznych świadków widziało poważne uszkodzenie samolotu. Kilka niewystrzelonych rakiet pozostawało pod skrzydłami stwarzając niebezpieczeństwo eksplozji, co wywołało panikę w okolicy. Pilot był ranny. Serbska TV pokazała 4.5.99 resztki A-10A, zestrzelonego 2 dni wcześniej nad Kosowem. Reuter i ITAR-TASS potwierdziły wiadomość.
W sumie NATO ujawniło poważne uszkodzenie 10 z eskadry 18 sztuk A-10A oddelegowanych nad Kosowo. Ale wg danych jugosłowiańskich tylko 13 czołgów uległo zniszczeniu. Ponad tysiąc zachodnich dziennikarzy spragnionych reportaży o setkach zniszczonych czołgów i innych pojazdów rzekomo trafionych przez NATO zdołało znaleźć zaledwie kilka wraków dżipów i parę ciężarówek. Oddziały sił pokojowych ONZ, KFOR, znalazły resztki 3 przestarzałych czołgów T-55, najprawdopodobniej postawionych przez Jugosłowian na wabia. Dowódca wojsk Jugosławii, generał Nebojsa Pawkowicz oznajmił, że uszkodzono jeszcze 10 innych czołgów, ale w czasie wycofywania się z Kosowa zostały zabrane do reperacji. Większość czołgów zostało trafionych przez Wyzwoleńczą Armię Kosowa, a nie przez ataki NATO.
Istnieje obawa, że znacznie więcej czołgów mogło być trafionych amunicją uranową. NATO podało, że trafiło 122 czołgi i wiele sztuk artylerii i pojazdów. Przy wycofywaniu się wojsk jugosłowiańskich naliczono stan zdający się potwierdzać dane natowskie. Jest to istotne, bo pocisk uranowy trafiający w atrapę czy chybiający twardy cel nie zamienia się w pył uranowy. Pociski i odłamki ze ZU jest o wiele łatwiej znaleźć i usunąć. Jeśli Jugosłowianie ukryli straty, np. wywożąc uszkodzone skażone pojazdy na tirach i zakopując wraki, skażenie uranem przeniesie się poza miejsca walk, a niektóre miejsca mogą nigdy nie być odkryte. Ładowanie i zagrzebywanie sprzętu trafionego amunicją ze ZU naraziłoby żołnierzy jugosłowiańskich na dodatkowe ryzyko.
NATO sprowadziło do Albanii 24 Apacze. Każdy helikopter niesie do 16 sterowanych pocisków przeciwpancernych Hellfire (ogień piekielny) i in. Apacze mają na pokładzie automatyczne działko M230 kalibru 30 mm i 1200 nabojów ze ZU do zwalczaniu sprzętu pancernego, ale nie miały okazji ich użycia w Kosowie. Pentagon odwlekał decyzję wprowadzenia Apaczy do walki z powodu wysokiego ryzyka strat własnych. Ponieważ Apacze miały zabezpieczać wejście piechoty do Kosowa, skażenie terenu ZU byłoby ryzykowne dla wojska NATO. Przed wejściem Apaczy do boju, rakiety Atacm i MLRS niosące po kilkaset bombek ze ZU miały oczyścić korytarz z żołnierzy i sprzętu opancerzonego. Trudne zadanie Apaczy wymagało jednak realistycznych ćwiczeń. Pierwsze radioaktywne tropy po Apaczach mogą więc znajdować się na terenach ćwiczeń w Albanii.
25.4.99 jeden Apacz rozbił się podczas, jak podało NATO, lotu ćwiczebnego w Albanii, ale załoga uszła cało. Oficjalne zdjęcia pokazały rozbitą maszynę w golutkim terenie, chociaż reporter z dziennika "USA Today" towarzyszący ćwiczeniom wyraźnie relacjonował, że Apacz spadł w nocy i był widoczny na kilka mil, paląc się jaskrawym pomarańczowym płomieniem w ciemnych lasach. Dowodzący akcją rozkazał drużynie na jednym z Apaczy pilnować miejsca przez noc przed ciekawskimi cywilami, ale polecił trzymać się z daleka - Jeśli będzie eksplozja, może być bardzo niebezpiecznie. Inne źródła twierdzą, że tego samego dnia 30 żołnierzy jugosłowiańskich z rusznicami przeciwlotniczymi schwytało w pułapkę Apacza (ten sam helikopter?) lecącego na małej wysokości nad Jugosławią. Apacz nie stawiał oporu i załoga poddała się.
26.4.99 brawurowy atak paru samolotów jugosłowiańskich na lotnisko Rinas pod Tiraną zniszczył co najmniej 11 Apaczy. NATO podało, że tego samego dnia Apacz rozbił się na lotnisku w Tiranie i 2 pilotów zawieziono do szpitala. Czyżby NATO próbowało ukryć fakt własnych ofiar wynikłych z zaskakującego ataku Jugosłowian? Następny Apacz spadł 4.5.99, też podczas "ćwiczeń". Jugosłowiańskie źródła wojskowe doniosły o strąceniu 2 Apaczy ratujących pilotów zestrzelonych nad Kosowem. Nie podano dat ani miejsc. Reasumując - z 24 Apaczy sprowadzonych do zwalczania czołgów bronią ze ZU ok. 16 sztuk zostało unieszkodliwionych: 2 spadły podczas "ćwiczeń", co najmniej 11 uszkodzili Jugosłowianie w ataku na Rinas, 2 zestrzelono w akcjach ratunkowych pilotów w Kosowie, a 1 schwytano. Po wielu trudach sprowadzenia 24 Apaczy na Bałkany i wytrenowania załóg, Pentagon ogłosił przeznaczenie 8 sztuk dla misji pokojowej w Kosowie. Bo więcej nie zostało?
Ile ze zniszczonych Apaczy eksplodowało wyzwalając pył uranowy i radioaktywne odłamki i gdzie? Ile naboi ze ZU i rakiet utwardzonych uranem wystrzeliły Apacze w ćwiczeniach, a inne helikoptery w wyprawach ratunkowych? Na pewno nie można wierzyć informacjom ze źródeł natowskich, które tak usilnie starały się zataić prawdę. Jeśli wchodzi w grę skażenie ZU, ujawnienie prawdy jest wątpliwe.
Sterowane Tomahawki pomknęły nad Jugosławię z okrętów amerykańskich i brytyjskich na Adriatyku. Mają zasięg do 2500 km, lecą na wys. do 30 m i trafiają w cel z dokładnością do 30 m. Już w pierwszych paru dniach wojny obrona przeciwlotnicza trafiła 18 Tomahawków. W 2 tygodnie później było 119 trafień, czyli mniej niż 10% wystrzelonych Tomahawków. Normalnie spodziewana jest strata 7% Tomahawków w walce, a dociera do celu 85%, czyli 8% Tomahawków ląduje gdzie nie zamierzono. Minister spraw zagranicznych Rosji, Igor Iwanow, wypowiedział się ok. 19.4.99, że zaledwie 40% pocisków NATO trafiło w cele, z czego 60% było celami niewojskowymi, czyli co najmniej 1/4 pocisków sterowanych użytych przez NATO w atakach na Jugosławię uderzyła w cele cywilne. Analiza systemów nawigacyjnych w przechwyconych Tomahawkach wykazała, że tuż przed uderzeniem w cel Tomahawek naprowadza się na źródło ciepła. Po odkryciu tego detalu, armia Jugosławiańska celowo postawiała płonący przedmiot (np. auto) w pobliżu celu, chroniąc go w ten sposób przed bezpośrednim zniszczeniem. Niektóre Tomahawki mogły mieć głowice ze ZU, a wszystkie zawierały urządzenia ze ZU. Strącono również inne typy rakiet. Do 24.5.99 Jugosłowianie strącili 454 pocisków i rakiet różnych typów. Ich kraj został upstrzony pozostałościami i niewypałami, a najgorsze są te zawierające ZU.
Jest możliwe, że bomby rozpryskowe zrzucone na Jugosławię były wykonane ze ZU. NATO oficjalnie podało, że zrzuciło do 1100 bomb rozpryskowych, z których każda waży ok. pół tony i zawiera 200 bombek wielkości puszki od piwa. Po rozerwaniu się bomby-matki w powietrzu, bombki spadają na spadochronikach i są jaskrawo żółtego koloru, co przyciąga dzieci i dorosłych. Wybuch bombki rozrzuca ostre jak żyletki blaszki aluminiowe lub odłamki. 1.7.99 niemiecka TV ARD podała, że na terenie Serbii, Kosowa i Metohii znajduje się 11,5 tys. niewypałów bombek rozpryskowych zrzuconych przez NATO, które stwarzają poważne niebezpieczeństwo dla ludności. Podana ilość niewypałów potwierdza oficjalną proporcję 5% niewypałów ze spuszczonych bomb. Od zakończenia bombardowań NATO w samym Kosowie zginęło 60 osób wskutek wybuchów niewypałów, w tym kilku żołnierzy sił pokojowych i wielu cywilów, włącznie z dziećmi. Wg dokumentu wojskowego USA zacytowanego przez TV ARD, bomby rozpryskowe bardzo trudno jest wykryć. Bomby te wybuchają nawet bez poruszenia, np. wskutek zmiany pogody.
Władze włoskie podały, że znaleziono 200 bombek rozpryskowych na wschodnim wybrzeżu Italii. Bombki wyciągnięte w sieciach raniły w maju br. 3 rybaków. Rybacy pełnomorscy, mimo że tracą dochód, nie śmią wypłynąć w morze od tego czasu, pomimo oświadczeń rządu że jest bezpiecznie. Rozpryskowe bomby-matki mogły rozsiać tysiące bombek po dnie. Adriatyk nigdy nie będzie zupełnie bezpieczny.
Podczas wojny nad Zatoką Perską rozrzucono 24 - 30 mln bombek tego rodzaju. 1,2 - 1,5 mln bombek nie eksplodowało od razu, a później zabiły 1200 osób w Kuwejcie i 400 w Iraku.
W kwietniu br. rząd jugosłowiański wystosował oświadczenie o użyciu broni ze ZU przez NATO w agresji na Bałkanach, wymieniając samoloty A-10A i Tomahawki. Wskazano na skażenie terenów atakowanych oraz na możliwość jego przeniesienia na Węgry, do Niemiec, Chorwacji, Bośni, Albanii, Macedonii i Grecji. Oświadczenie podkreśliło ryzyko napromieniowania nawet przy niskim natężeniu i wymieniło potencjalne ofiary skażenia - wojsko NATO, reporterów, ekipy pomocy humanitarnej, ludność tubylczą, kraje sąsiednie, środowisko przyrodnicze i łańcuchy pokarmowe oraz przyszłe pokolenia. Rząd Jugosławii oznajmił wszczęcie procesu zbierania dowodów dokumentujących użycie broni ze ZU przez NATO i skutków ZU w Jugosławii i krajach sąsiednich.
W memorandum rządu Jugosławii z 15.5.99 użycie broni ze ZU określono jako zbrodnię przeciw ludzkości i prawu międzynarodowemu. Zebrano dowody stosowania broni ze ZU poświadczone ekspertyzą Instytutu Badań Atomowych w Winczy pod Belgradem. Większą część memorandum poświęcono okropnym skutkom bomb rozpryskowych wśród ludności cywilnej, ale dokument wymienia też ataki samolotów A-10 na cywilne cele w Prizren (30.3.99) i Bujanowac (18.4.99).
Podczas agresji rząd Jugosławii złożył oskarżenia przeciw państwom NATO w Międzynarodowym Trybunale Kryminalnym ds. Byłej Jugosławii (MTK, ang. International Criminal Tribunal for the Former Yugoslavia) w Hadze (organizacja założona w 1993 r. przez Radę Bezpieczeństwa ONZ do ścigania osób, które poważnie pogwałciły międzynarodowe prawo humanitarne na terenie byłej Jugosławii). Państwa NATO oskarżone są m.in. o zastosowanie broni zawierającej ZU, co pociąga za sobą daleko idące skutki dla życia ludzkiego. Akty te celowo stwarzają warunki obliczone na całkowite lub częściowe zniszczenie fizyczne grupy etnicznej.
Szereg inicjatyw oskarżycielskich od różnych grup przed MTK wymienia skażenie środowiska i ludności uranem. Oskarżone są kierownictwa polityczne i wojskowe państw NATO, od prezydenta USA po Buzka, Geremka i Onyszkiewicza, za poważne złamanie postanowień Konwencji Genewskiej z 1949 r. i przekroczenie praw i zwyczajów wojennych. Wymienia się pogwałcenie Karty ONZ i statusu NATO. Grupa prawników międzynarodowych skupionych w Cambridge w Anglii ograniczyła się do oskarżenia władz brytyjskich. Podobnie oskarżenie norweskie wycelowane jest we władze Norwegii. Profesorowie prawa na uniwersytecie w Toronto, razem z innymi prawnikami w Kanadzie, USA, Francji, Nikaragui, Argentynie i Hiszpanii wytoczyli sprawę przeciw 67 wysokim osobistościom krajów NATO, wymieniając użycie broni zakazanej przez międzynarodowe konwencje, włącznie z pociskami sterowanymi zbudowanymi ze ZU, który jest wysoce trujący dla ludzi.
Grecka sprawa do MTK z datą 3.5.99 wymienia w długiej liście zbrodni amunicję ze ZU wystrzeloną z samolotów A-10 i Tomahawki zawierające ZU. Oskarżenie nawiązuje do apelu Podkomisjii ONZ ds. Zapobiegania Dyskryminacji i Ochrony Mniejszości o zaprzestanie produkcji i rozprzestrzeniania broni masowego zniszczenia i broni niewybierającej w ofiarach. Podkomisja kilkakrotnie ostrzegała o ryzyku stwarzanym przez amunicję ze ZU. Kierownictwo polityczne i wojskowe NATO rozmyślnie postanowiło nie skorzystać z bardziej konwencjonalnej broni, tylko zastosowało amunicję ze ZU, mimo że zdawało sobie w pełni sprawę z niewybiórczych, długotrwałych szkodliwych skutków tej amunicji na ludność cywilną przez długie lata w przyszłości - stwierdza greckie oskarżenie.
Ramsey Clark, były prokurator generalny USA oraz założyciel i obecny prezes International Action Center, zaapelował do światowej opinii publicznej o potępienie broni ze ZU jeszcze przed rozpoczęciem bombardowań Jugosławii. Clark wspomniał o amunicji ze ZU w posiadaniu wojsk USA w Bośni i powołał się na szkody wyrządzone w czasie wojny nad Zatoką Perską, po której co 7. żołnierz z 697 tys. uczestniczących z USA skarży się na niewytłumaczone choroby i dolegliwości. Clark stwierdził, że broń ze ZU łamie prawo międzynarodowe z powodu bezwzględności i okrucieństwa oraz zagrożenia ludności cywilnej i przyszłych pokoleń. Ten rodzaj broni zakazany jest Konwencją Genewską i uzupełnieniami z 1977 r.
Clark zainicjował międzynarodową akcję zbierania dowodów zbrodni wojennych NATO w Jugosławii. Nie wiadomo, przed którym sądem sprawa zostanie wytoczona, bo wg Clarka MTK jest marionetką krajów zachodnich. Trybunał nie ma nic wspólnego z istniejącym w Hadze od 50 lat Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości (International Court of Justice). Istnienie MTK gwałci Kartę ONZ i niepodległość państwową. Nie ma instytucji, która mogłaby sądzić zbrodnie krajów NATO. Kraje NATO dodały 300 śledczych dla badania zbrodni serbskich w Kosowie, ale ani jednego do badań zbrodni natowskich. Rzecznik NATO James Shea powiedział oficjalnie - My (kraje NATO) najbardziej popieramy Międzynarodowy Trybunał Kryminalny ds. Byłej Jugosławii. NATO finansuje ten trybunał. Senat USA głosował czy oskarżyć Miloszewicza o zbrodnie wojenne już 18.7.98, czyli długo przed agresją NATO, bo rzekomo od dawna prześladował ludność i wywoływał wojny domowe w byłej Jugosławii. W 1998 r. Waszyngton sprzeciwił się idei sądu, który mógłby skarżyć wysokie osobistości NATO za zbrodnie wojenne.
Czemu USA i NATO starają się zniszczyć Serbów nie przebierając w środkach i wprowadzają w błąd światową opinię publiczną, próbując zachować twarz międzynarodowego dobroczyńcy gotowego wybawić każdą mniejszość narodową z opresji, podczas gdy w oczywisty sposób łamią prawo międzynarodowe, statut NATO i prawo USA? Wszak USA i NATO nie ruszyły palcem w znacznie poważniejszych przypadkach okrucieństwa, łamania praw człowieka i prześladowania mniejszości niż zarzuca się Miloszewiczowi, a w wielu przypadkach USA rozmyślnie pogorszyło sytuację, aby osiągnąć własne cele. Najbardziej cyniczne jest chyba poparcie udzielane Turcji, członkowi NATO, w czystkach Kurdów. W Indonezji USA trenowało wojskowych i bojówki, które przez ćwierć wieku zabiły ok. 200 tys. ludzi w Timorze Wschodnim. Odpowiedź na powyższe pytanie jest istotna dla oceny widoków na wzięcie odpowiedzialności za szkody przez tych, którzy są winni skażenia Bałkanów uranem (i nie tylko uranem).
Wiele analiz wskazuje na to, że w grze na Bałkanach chodzi o utrzymanie hegemonii USA w NATO i Europie, a nie o obronę prześladowanych. Np. przeprowadzone przez międzynarodowych specjalistów badania grobów w Kosowie nie znalazły dowodów ludobójstwa, którym USA i NATO uzasadniły naloty na Serbów wiosną '99. Skoro dla realizacji polityki USA zniweczono próby założenia niezależnego sądu zbrodni wojennych na Bałkanach, nie powinno dziwić, że USA było bezwzględne także w wyborze celów i rodzaju broni oraz fałszowało informacje o przyczynach i celach oraz o samej agresji i jej skutkach cywilnych. Wiele wskazuje na to, że użycie broni ze ZU, ataki na ludność i infrastrukturę cywilną oraz zanieczyszczenie środowiska miały na celu wywołanie niezadowolenia społecznego i obalenie Miloszewicza, jeśli nie osłabienie biologiczne i moralne niezależnej nacji.
Zwolennicy agresji NATO w Jugosławii są automatycznie odpowiedzialni za wyrządzone przy okazji szkody cywilne i skażenie ZU. Wypowiedzi pilotów hiszpańskich myśliwców F-18, którzy latali z włoskiej bazy w Aviano (70 km na północ od Wenecji) od początku agresji do końca maja br. potwierdziły celowe niszczenie Jugosławii - NATO niszczy ten kraj, bombarduje go nową bronią, toksycznymi gazami nerwowymi, minami ziemnymi zrzucanymi na spadochronach, bombami zawierającymi uran, czarny napalm i chemikalia sterylizujące. Spryskuje pola truciznami i stosuje inne środki, o których nawet my nigdy przedtem nie słyszeliśmy. Amerykanie popełniają tam jedno z największych barbarzyństw jakie można popełnić przeciw ludzkości. (...) Sądząc z naszych rozmów z oficerami brytyjskimi i niemieckimi, wojna była zaprojektowana celem poróżnienia i podporządkowania Europejczyków na wiele dziesiątków lat.
Jest możliwe, że Jugosławia będzie zmuszona zataić informacje o szkodach wyrządzonych przez ZU pod szantażem odmowy pomocy Zachodu w odbudowie. Zważywszy historię reakcji władz USA i W. Brytanii na skutki broni ze ZU w wojnie z Irakiem oraz propagandę w celu polityczno-gospodarczego opanowania Bałkanów, Pentagon i NATO będą najprawdopodobniej wymigiwać się od odpowiedzialności za skażenie uranem w następujący sposób:
Po napisaniu powyższych przewidywań w sierpniu '99 okazało się, że niestety były one uzasadnione, o czym napiszę w części III wojennych dziejów zubożonego uranu.
Piotr Bein
Podziękowania dla Venika za informacje techniczne i pozwolenie przedruku fotografii z jego witryny.
Dina Kyriakidou, NATO bombing wrecks Balkan environment - Greenpeace, http://202.139.253.156/news/20059901.html [w:] ZB 7(133)/99 s.4
Ramsey Clark, An international appeal to ban the use of depleted uranium weapons, http://www.iacenter.org
Federal Republic of Yugoslavia, the Federal Ministry for Development, Science and Environment, Information about the effects of the NATO aggression on the environment in the Federal Republic of Yugoslavia, Belgrad, 4.99, http://www.iacenter.org/yugoenv.htm
Jela Jovanovic, Aide memoire on the use of inhumane weapons in the aggression of the North Atlantic Treaty Organization against the Federal Republic of Yugoslavia, Belgrade, 15.5.99, http://www.iacenter.org/aide_mem.htm
Independent Commission of Inquiry hearing to investigate U.S./NATO war crimes against the people of Yugoslavia, 30.7.99, http://www.iacenter.org/warcrime/index.htm
Alex Kirby, Depleted uranium 'threatens Balkan cancer epidemic' [w:] BBC News z 30.7.99, http://news2.thls.bbc.co.uk/hi/english/sci/tech/newsid%5F408000/408122.stm
Alex Kirby, Pentagon's man in uranium warning [w:] BBC News z 11.5.99, http://news2.thls.bbc.co.uk/hi/english/sci/tech/newsid%5F340000/340944.stm
Alex Kirby, Pentagon confirms depleted uranium use [w:] BBC News z 7.5.99, http://news.bbc.co.uk/hi/english/sci/tech/newsid_337000/337855.stm
Jon Leyne, UK sweeping up stray bombs [w:] BBC News z 30.7.99, http://news2.thls.bbc.co.uk/hi/english/sci/tech/newsid%5F408000/408394.stm
Boost for Gulf War syndrome research [w:] BBC News z 28.4.99, http://news.bbc.co.uk/hi/english/uk/newsid_61000/61412.stm
Scott Peterson, Will America risk use of DU in Kosovo? [w:] "Christian Science Monitor" z 29.4.99, http://www.csmonitor.com/durable/1999/04/29/p12s2.htm
Scott Peterson, Pentagon stance on DU a moving target [w:] "Christian Science Monitor" z 30.4.99, http://www.csmonitor.com/durable/1999/04/30/p8s1.htm
Kathleen Sullivan, Radioactive ammo health study draws fire from expert, says researchers in denial about risks [w:] "San Francisco Examiner" z 16.4.99, s.A23, http://www.sfgate.com/cgi-bin/article.cgi?file=/examiner/archive/1999/04/16/NEWS7694.dtl
Kathleen Sullivan, U.S. firing radioactive ammo: Depleted uranium contamination poses threat to civilians, troops in Balkans [w:] "San Francisco Examiner" z 7.5.99, s.A1, http://www.sfgate.com/cgi-bin/article.cgi?file=/examiner/archive/1999/05/07/NEWS11111.dtl
M.R. Gordon i E. Schmitt, Pentagon blocks Apache use in Kosovo [w:] "New York Times" z 16.5.99, http://www.flora.org/flora.mai-not/11532
J.J. Richardson, Depleted uranium: The invisible threat, 23.6.99, http://www.motherjones.com/total_coverage/kosovo/reality_check/du.html
Serb dummies fool NATO dummies, 24.6.99, http://www.truthinmedia.org/Kosovo/Peace/ps8.html
[Poniższe pozycje można znaleźć w witrynie internetowej Venik's Aviation Pages http://www.venik.way.to3). Po ukazaniu się strony tytułowej należy wybrać "War in Yugoslavia", a następnie szukać danej pozycji w spisie treści, albo podstawić podany przyrostek htm za słowem aviation.]
"USA Today" z 27.4.99, s.6A /apachecrash01.htm
Spanish fighter pilots admit that NATO deliberately attacked civilian targets [w:] "Articulo 20" nr 30 z 14.6.99, /nws001/articulo001.htm
Aircraft used and lost in Yugoslavia during NATO aggression of 1999, /natodown.htm
Attack of Yugoslavian aircraft on Rinas airport near Tirana, Albania on April 26th, 1999, /rinasattack01.htm
Apache helicopter crash site in Albania, /apachecrash02.htm
Details of the attack of Yugoslav aircraft on Tuzla airport in Bosnia-Herzegovina on April 18, 1999, /tuzlaattack01.htm
19 high-ranking US officers might have been captured by the Serbs, /19captured.htm
How Serb dummies fooled NATO dummies(part II); M-18 the Serb Trojan Horse, 29.7.99, /nws001/tim001.htm
Pablo Ordaz, Spanish experts see no Serbian genocide in Kosovo
[w:] "El Pais" z 9.99, /nws001/emperorsclothes01.htm