MANIFESTA
Jesteśmy wolne. Korzystajmy z naszej wolności!
Chwalmy odważne kobiety, które wolność dla nas zdobyły, i mężczyzn, którzy je zrozumieli i wsparli.
Razem wiele osiągnęliśmy, a jeszcze więcej osiągniemy.
*
Jednostka ludzka nie jest szablonem płci tylko indywidualnością i ma prawo
do własnej drogi. Odrzućmy nakazy, które każdego traktują jak reprezentanta
stada mężczyzn albo kobiet. Pozwólmy sobie na osobiste nieposłuszeństwo.
To wszystkim dobrze zrobi.
**
Wszystkie uczciwe związki między ludźmi oparte na odpowiedzialności i
szacunku powinny być szanowane i wspierane. Każdy ma prawo do życia w związku,
jaki sobie wybrał i stworzył.
Wychowanie i codzienna opieka nad dziećmi to w równym stopniu
odpowiedzialność ojca i matki. Wiemy, że mężczyźni są stworzeni do opieki nad
dziećmi - nie wolno ich tego pozbawiać.
***
Społeczeństwo potrzebuje takiego systemu pracy, który umożliwi harmonijne
łączenie pracy zawodowej z życiem prywatnym i społecznym.
Wszystkie decyzje dotyczące ludzkich wspólnot - od lokalnych, do państwowych
i globalnych - muszą zapadać z udziałem kobiet. Trzeba uwzględniać ich
interesy, a nie tylko interesy mężczyzn.
Nie chcemy świata tylko dla kobiet. Ani tylko dla mężczyzn. Chcemy świata
przyjaznego dla wszystkich ludzi i dla innych żywych istot.
Szanujmy i chrońmy Ziemię. Ona nie jest ludzką własnością.
Gospodarujmy, by zaspokajać potrzeby a nie tylko dla zysku.
****
Brońmy zawsze prawa jednostki do władania własnym życiem.
Budujmy jej wolność i autonomię.
Rozwijajmy krytyczne i twórcze myślenie.
Nie gódźmy się na stadność, dulszczyznę, stereotypy.
Na konformizm i przymus.
*****
Unikajmy tych, którzy usta mają pełne cnoty, ale za nic mają krzywdę ludzi.
Kierujmy się własnym doświadczeniem, ono jest najpewniejszym drogowskazem.
Moralność nie ma płci. Błędne jest przekonanie, że istnieją odrębne
powinności kobiet i mężczyzn. Podmiotem moralności nie jest płeć tylko
jednostka i każdy ma prawo do indywidualnej drogi.
******
Mówmy wyraźnie, że przymuszanie kobiet, by rodziły dzieci wbrew swej woli
jest podłością. Prawa, które do tego zmuszają, są prawami prześladowców dzieci
i ich rodziców, ponieważ dobro urodzenia dziecka, którego się pragnie i które
kocha, zamieniają w zło poniżenia i nienawiści.
Oto zasada moralna: Nie wybieraj cierpienia dla innych!
*******
Stawiajmy opór przemocy, w jakiejkolwiek przychodzi postaci - fizycznej,
psychicznej, prawnej, czy kulturowej. Bez względu na to, czy jest nowym
przejawem opresji, czy kontynuacją długotrwałej tradycji.
Jednym z paskudnych narzędzi przemocy jest naruszanie ludzkiej godności:
pogarda, lekceważenie, ośmieszanie lub protekcjonalne traktowanie.
Przemoc wobec kobiet nie jest niczyją "sprawą prywatną" - to przestępstwo.
Molestowanie seksualne w szkole, w kościele, w pracy - to zamach na ludzką godność.
Gwałt - to zbrodnia.
*******
Ludzki potencjał twórczy wypacza się i karleje, gdy tylko część
społeczeństwa ma prawo do wolnego wyboru aktywności, pracy i ekspresji.
Odrzućmy złe tradycje. Usuńmy z prawa i zwyczajów wszystko, co służy
dyskryminacji i pozwala ustalać hierarchie społeczne niezależne od
indywidualnych osiągnięć.
Rozpoznajmy zło w przesądach przypisujących niższą wartość pracy,
twórczości, talentom i osiągnięciom kobiet.
********
Nie odkładajmy równości na potem.
Nie pozwólmy na kupczenie prawem kobiet do decydowania o własnym życiu.
Bo Kościół, bo Europa, bo układ polityczny.
Nie dajmy sobie wmówić, że różnica w płacach na niekorzyść kobiet to kwestia
rynku to dyskryminacja.
Nie dajmy sobie wmówić, że jedynym sensem naszego życia jest troska o innych.
Nie dajmy sobie wmówić, że stereotyp ma coś wspólnego z "naturą".
Nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy
za słabe,
za bierne,
za dobre,
za głupie
albo za mądre, aby współrządzić.
RÓWNE TRAKTOWANIE KOBIET I MĘŻCZYZN NIE JEST KWESTIĄ WIELKODUSZNYCH USTĘPSTW
KOMPROMISÓW, ANI NEGOCJACJI.
RÓWNOŚĆ NAM SIĘ PO PROSTU NALEŻY.
Tekst napisały: Prof. Jolanta Brach-Czaina, Kinga Dunin, dr Agnieszka Graff Mamy już podpisy ok. 200 osób obu płci - prosimy o następne... prosimy mailować do Kingi Dunin kdunin@pol.pl
|