Strona główna |
Gwałtowny kryzys ekologiczny jaki przeżywa obecnie Polska powoduje w konsekwencji lawinowe narastanie informacji związanych z rozwojem owego kryzysu.
Dotychczasowy sposób przetwarzania i gromadzenia w/w informacji - wyłącznie w postaci tabel danych statystycznych jak i maszynopisów zawierających szczątkowe raporty jest mało przejrzysty i nie daje w efekcie pełnego obrazu zagrożenia.
O wiele efektywniejszym sposobem przedstawiania aktualnej sytuacji ekologicznej (sozologicznej) jest sporządzania tzw. map degradacji środowiska.
Zastrzeżenia też budzi obecny zbyt scentralizowany sposób przetwarzania i gromadzenia informacji o stanie środowiska powodujący grzęźnięcie wielu istotnych opracowań informacji w głębi ministerialnych, zakurzonych szuflad, a stwarzający w efekcie słynne decydenckie złudzenie, że "jest dobrze".
Z powyższych względów wydaje się, że o wiele słuszniejszym byłoby stworzenie przy wojewódzkich wydziałach ochrony środowiska pracowni statystyki i kartografii ekologicznej przetwarzających już na poziomie województwa kurzące się w różnych archiwach informacje i opracowujących lokalne mapy degradacji środowiska.
Pracownie te powinny obecnie pilnie zająć się przejęciem i zabezpieczeniem dorobku tych nielicznych instytucji, które zajmowały się już dotychczas opracowaniem takich map w ramach prac zleconych.
Nie stoi to oczywiście w żadnej sprzeczności z koncepcją utworzenia ogólnopolskiego banku informacji o środowisku oraz wydawania ogólnopolskiego atlasu sozologicznego.
Jerzy Karcz