Propozycja tekstu do wystąpienia Prezydenta RP
na Szczycie Ziemi Rio+10 w Johannesburgu
Popieramy - wysuniętą na Milenijnej Sesji Zgromadzenia
Ogólnego ONZ - ideę Inclusive Globalization:
globalizacji solidarności i sprawiedliwości społecznej,
globalizacji z "ludzką twarzą".
Taka globalizacja jest niezbędna dla rozszerzania kręgu
społeczeństw korzystających ze światowego
rozwoju oraz eliminowania społeczno-ekonomicznych przyczyn
terroryzmu.
Wdrożenie tej nowej formy globalizacji wymaga światowego,
ekohumanistycznego i wielopoziomowego zarządzania. Proponujemy
przeto utworzenie - działającego na zasadzie pomocniczości
- Światowego Centrum Strategii Trwałego Rozwoju.
Priorytetowym zadaniem tego Centrum powinno być doprowadzenie
do stworzenia informacyjnych podstaw ekonomiki dalekowzrocznej,
opartej na kompleksowym rachunku korzyści i kosztów
gospodarowania, obejmującym społeczne i przyrodnicze
jego składniki.
Uzasadnienie
W światowej opinii publicznej narasta zrozumienie konieczności
zmiany metod dokonywanej globalizacji, pozbawienia jej cech patologicznych.
Zmianę tę traktuje się jako istotny czynnik
eliminowania społeczno-ekonomicznych przyczyn terroryzmu.
Na konieczność innej formy globalizacji zwracał
uwagę Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan w opublikowanym
z okazji Milenijnego Szczytu ONZ (6-8.8.2000 r.1))
raporcie pt. "We the peoples. The role of United
Nations in the 21th century": "centralnym wyzwaniem
(...) jest zapewnienie, że globalizacja stanie się
czynnikiem korzystnym dla wszystkich społeczności, zamiast
pozostawiania znacznej ich części w nędzy. Poprawna
globalizacja (Inclusive globalization) powinna być
budowana z wykorzystaniem mechanizmów rynkowych, lecz same
siły rynku są niewystarczające dla ukształtowania
takiej formy globalizacji. (...) która oparta będzie
na wspólnym człowieczeństwie, przy zachowaniu
bogactwa jego różnorodności. (...) Ci, którzy
(obecnie - LM) cierpią lub mniej korzystają
(z efektów globalizacji - LM), powinni uzyskiwać
pomoc ze strony tych, którzy korzystają z niej w większym
stopniu."2)
Postulat zmiany metod globalizacji na korzystne także dla
słabszej części światowej społeczności
został podtrzymany w Milenijnej Deklaracji ONZ: "Uznajemy
za centralne wyzwanie (...) spowodowanie, aby globalizacja
stała się czynnikiem pozytywnym dla wszystkich
społeczności świata. (...) będziemy kierować
nasze wysiłki na: rozwój wszystkich społeczności,
zwalczanie nędzy, ignorancji i chorób, niesprawiedliwości,
gwałtów, terroru i przestępczości, degradacji
i destrukcji naszego wspólnego domu."3)
Groźne dla świata skutki nie uwzględnienia tego
rewolucyjnego - dotyczącego Inclusive Globalization
- postulatu przedstawione zostały w Raporcie Centralnej
Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych AP pt. Global
Trends 2015", opublikowanym w grudniu 2000 r.4)
W Raporcie tym przestrzega się przed konsekwencjami obecnej,
patologicznej formy globalizacji - Pernicious Globalization.
Powoduje ona narastanie różnic społecznych i,
wraz z tym, zagrożenie obronnym terroryzmem, a nawet co najmniej
jednym (do roku 2015) konfliktem z użyciem broni masowej
zagłady5).
W miejsce tej szkodliwej formy
globalizacji Raport CIA w istocie postuluje - eliminującą
społeczne podstawy terroryzmu - globalizację poprawną,
Inclusive Globalization. Powinna ona umożliwiać
- w miejsce obecnego wykluczania - włączanie w czerpanie
korzyści z przyspieszanego globalizacją rozwoju nauki
i techniki coraz to większej części światowej
społeczności. Zmiana sposobu globalizacji - wg Raportu
- wymaga podporządkowania mechanizmów rynkowych wielopoziomowej,
sterowniczej (governance) aktywności człowieka
(globalnej, jak również na poziomie państw
narodowych), a - w istocie - także, aksjologii dobra wspólnego.
Również o inną, niż obecnie, formę
globalizacji upominał się, w kwietniu 2001 roku, Jan
Paweł II: "Globalizacja nie może być
nową formą kolonializmu. (...) Globalizacja "a
priori" (...) nie jest ani dobra ani zła. Będzie
ona taką, jak ją ludzie ukształtują. (...)
musi ona szanować kulturową różnorodność
(...) potrzebna jest (przeto - L.M.) współpraca
dla stworzenia takiej formy globalizacji, która będzie
służyła osobie ludzkiej, solidarności i dobru
wspólnemu. (...)"6).
Na konieczność eliminowania społecznych przyczyn
terroryzmu zwrócił w październiku 2001 r. uwagę
George Soros: "Wojna z terroryzmem jest potrzebna.
Nie wystarczy jednak bombardowanie obozów terrorystów
i zarazem zrzucanie uchodźcom żywności. Potrzebne
jest również stworzenie konstruktywnego programu
zwalczania nierówności i niesprawiedliwości,
jakie niesie ze sobą współczesny system globalny
(...)."7). Do podobnych wniosków doszedł
także Michaił Gorbaczow: Jeśli walka z terroryzmem
zostanie ograniczona jedynie do walki zbrojnej, to świat
nie zwycięży. Lecz jeśli walka z terroryzmem doprowadzi
do ukształtowania bardziej sprawiedliwych światowych
stosunków społecznych, to wszyscy na tym wygrają8).
Również zdaniem prezydenta RP, Aleksandra Kwaśniewskiego,
należy eliminować społeczne podłoże
terroryzmu: "zastanowimy się (...) jak leczyć
przyczyny (...) międzynarodowego terroryzmu. (...) Nie wolno
nam zapomnieć, że działalność terrorystów
znajduje aprobatę społeczną głównie
w tych krajach i środowiskach, gdzie ludzie są biedni
i pozbawieni nadziei. (...) Globalizacja jest procesem nieodwracalnym,
ale musimy ją zdemokratyzować, a jej owoce udostępnić
wszystkim krajom i narodom. Musimy globalizację wzbogacić
o głos państw i społeczności niezamożnych,
peryferyjnych, obarczonych trudnymi problemami. I tak jak każdy
człowiek ma prawo do równych szans, tak każdy
naród ma prawo czerpać korzyści ze światowego
rozwoju. Ogólnoświatowa cyrkulacja osób,
informacji, kapitałów powinna być sprawiedliwsza
niż dziś."9)
Teza - iż, aby skutecznie eliminować terroryzm, należy
likwidować społeczne jego podłoże - dominowała
także wśród licznych wypowiedzi, na poświęconej
zwalczaniu światowego terroryzmu 56. sesji Zgromadzenia Ogólnego
Narodów Zjednoczonych, w listopadzie 2001 r.10) Wg
ministra spraw zagranicznych Francji, Huberta Vedrine'a:
"musimy podwoić nasze wysiłki budowy globalizacji
z ludzką twarzą. Na potrzebę tego wskazywały
wydarzenia w Seattle, w Genewie, a zwłaszcza w Durbanie."
W podobnym duchu wypowiadał się tam v-premier Czech,
Jan Kavan: "dystans pomiędzy krajami biednymi i
bogatymi nadal wzrasta i ulega powiększeniu na skutek nierównowagi
w podziale korzyści z globalizacji. (...) (Przeto - LM)
na globalizację kapitału powinniśmy odpowiedzieć
globalizacją solidarności i sprawiedliwości
społecznej." Także zdaniem ministra spraw
zagranicznych Polski , Włodzimierza Cimoszewicza:
"Skrajna bieda pozbawia ludzi przynależnej
im godności, ludzkich praw, zmusza do kroków desperackich".
Zaś wg ministra spraw zagranicznych Chin, Tang Jiaxuana:
"międzynarodowa wspólnota wciąż
jest daleka od realizacji zadań wytyczonych przez Milenijny
Szczyt ONZ (...) (A zwłaszcza - LM) brak jest zmian
w niesprawiedliwym i nieracjonalnym systemie ekonomicznym."
W opinii prezydenta Iranu, Seyed Mohammada Khatami: "Terroryzm
nie może być wyeliminowany poprzez wściekłość
i przemoc. Terroryzm jest chronicznym zagrożeniem naszej
ery, wyrastającym z mentalności przemocy, logiki dominacji,
oraz praktyki niesprawiedliwości i dyskryminacji (słabszych
- LM). Gdy duchowość, etyka i sprawiedliwość
nie znajdują zastosowania w sferze polityki, ekonomii
i kultury, oraz gdy dyskryminacja, marginalizacja, wykluczanie
oraz stosowanie podwójnej moralności odrzuca sprawiedliwość,
świat jest na granicy alienacji, desperacji, ekstremizmów,
i bezprawia. W takim klimacie terroryzm znajduje podatne warunki
wzrostu."
Również podczas Światowego Forum Ekonomicznego
w Nowym Yorku, problem zmiany metod globalizacji stanowił
istotną treść prowadzonych debat. Wypowiadając
się tam, 1.2.2002, kanclerz RFN, Gerhard Schröder:
"wzywał do uzupełnienia globalizacji bezpieczeństwa
o globalizację sprawiedliwości (społecznej
- LM). (...) Międzynarodowy terroryzm nie jest konsekwencją
globalizacji (...) On wyrasta w krajach, które nie uczestniczą
w korzyściach z globalizacji. (...) Bezpieczeństwo
i sprawiedliwość społeczna stanowią
odpowiedź na nowe wyzwania."11) Do zmiany
polityki ekonomicznej wzywał również 22.2.2002
r. prezes Banku Światowego, James Wolfensohn: "przodujące
w świecie narody powinny wzmóc wysiłki dla
pomniejszenia poziomu globalnego ubóstwa, jeśli
chcemy zwyciężyć w walce z terroryzmem. (...)
rozwinięte narody nie mogą nadal ignorować swej
odpowiedzialności za kraje biedne"12)
Do wezwań tych dołączył sekretarz stanu
USA Colin Powell, postulując, aby na Bliskim Wschodzie:
wszyscy ludzie mieli taką pracę, która zapewni
im odpowiednie wyżywienie, mieszkanie oraz wykształcenie
dzieci13). W przeciwnym razie - jak zauważył
Saad Mehio, komentator New York Timesa: w miejsce pokonanych
przyjdzie więcej nowych Talibów i nowych Osamów
bin Ladenów14).
Obecna forma globalizacji - Pernicious Globalization
- jest głównie skutkiem braku informacyjnych
podstaw ekonomiki dalekowzrocznej i na dobro wspólne ukierunkowanej,
opartej na kompleksowym rachunku korzyści i kosztów
gospodarowania, obejmującym społeczne i przyrodnicze
jego składniki. Sprawne wielopoziomowe zarządzanie (governance)
również nie może być realizowane bez wiedzy
o skutkach zamierzeń i dokonań prowadzonej polityki
oraz innych zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody.
Współczesny rozwój nauki i techniki umożliwia
zbudowanie informacyjnych podstaw ekohumanistycznej ekonomiki,
niezbędnej dla realizacji idei Inclusive Globalization.
Ekohumanizm to partnerskie współdziałanie
dla dobra wspólnego - wszystkich ludzi, społeczeństw
wysoko rozwiniętych i pozostałych w rozwoju w tyle,
bogatych i biednych, ich następców oraz środowiska
przyrodniczego - powszechnie wspomagane nauką i wysoką
techniką15).
Eliminowanie bezrobocia i zmniejszanie różnic społecznych,
bez zmiany już przestarzałego systemu ekonomicznego,
będzie przyspieszało wyczerpywanie deficytowych zasobów
oraz degradację środowiska. Zamiast prowadzić
do trwałego rozwoju (sustainable development) będzie
pogłębiało kryzys globalny.
Zbudowanie informacyjnych podstaw trwałego rozwoju światowej
społeczności wymaga działań globalnych,
stąd propozycja utworzenia - pod auspicjami ONZ - Światowego
Centrum Strategii Trwałego Rozwoju, którego zadaniem
priorytetowym byłoby doprowadzenie do zbudowania powszechnie
dostępnego światowego (w tym lokalnego) systemu prognozowania
ostrzegawczego, a następnie opanowanie metod prognozowania
i wymiernego wartościowania skutków ludzkich działań
i innych zmian w środowisku16).
Lesław Michnowski
www.kte.prv.pl
Przypisy
3. Patrz: United Nations Millennium Declaration,
4. Patrz: Raport CIA, Global Trends 2015: A Dialogue About the Future With Nongovernment Experts, patrz: http://www.odci.gov/cia/publications/globaltrends2015/index.html.
Omówienia tego Raportu, m.in. patrz: - W odpowiedzi na terroryzm - Świat do 2015 roku (Raport CIA), http://www.pan.pl/nippress "Nauka i Przyszłość",
2001, nr 10, http://www.psl.org.pl/kte/ciagtr.htm - Alternatywne kierunki globalizacji, w: Polska 2000 Plus,
Biuletyn Komitetu Prognoz "Polska 2000 Plus" przy Prezydium
PAN, 2002, nr 1 (5), http://www.psl.org.pl/kte/ciaewint.html
- Inclusive Globalization kontra terroryzm, "Zielone
Brygady", 2001, nr 8, http://www.zb.eco.pl/zb/166/refleksj.htm
- Globalizacja - na dobre albo złe, "Zielone
Brygady", 2001, nr 3 (maj 2001), http://www.zb.eco.pl/zb/166/refleksj.htm.
5. Już przed laty, przed zagrożeniem terroryzmem w
przypadku globalizacji wraz z pozostawieniem obecnych niesprawiedliwych
stosunków społecznych, przestrzegał Adam Schaff:
"Puszczony w ruch mechanizm międzynarodowej konkurencji,
w ramach panującego na świecie ustroju eksploatacji,
przede wszystkim krajów biednych przez bogate, działa
spontanicznie, kierując świat ku katastrofie. (...)
kraje plebejskie, czy wywodzące się z nich grupy terrorystyczne,
zaczną się posługiwać szantażem atomowym
(...) Gdzie gwarancja, że wkrótce fanatycy religijni
czy polityczni, nie uczynią tego samego (nawet jako kamikadze,
świadomie popełniając samobójstwo), celowo
niosąc w ten sposób choroby i śmierć. (Aby
uniknąć takiej Apokalipsy - LM) Północ
musiałaby zgodzić się na nowy podział produktu
globalnego na Ziemi, aby wydobyć Południe z obecnej
zapaści materialnej (...) (Alternatywą będzie
- LM) bunt mas w świecie głodu i nędzy, który
zmiecie z powierzchni Ziemi istniejące na nim obecnie porządki".
Zarazem Schaff nie zgadza się z tymi politykami, którzy
uważają, iż z pomocą nowoczesnych metod walki
są w stanie "zgnieść ten bunt jak robactwo".
Patrz: Schaff A., Pora na spowiedź, POW "BGW",
Warszawa 1993, s. 96, 97 oraz Medytacje, wyd. cyt., s. 106, 107, 108, 109.
6. Patrz: GLOBALIZATION MUST NOT BE A NEW FORM
OF COLONIALISM, Vatican City, APR 27, 2001 (VIS - Internet).
7. Patrz: Soros G., Brakujący element dobra publicznego, "Rzeczpospolita", 17.10.01, nr 243.
8. Patrz: Gorbachov Mikhail S. A Leading Role for the Security Council, New York Times, October 21, 2001 (Internet).
12. The World Bank Group, Press Review, Headlines for Friday, February 22, 2002: Fight Against Poverty, Fight Against Terror
Linked: Wolfensohn, (Internet).
14. Patrz: Mehio S., wyd. cyt.
15. Takie ujęcie treści pojęcia ekohumanizm jest
zgodne z przyjętą na Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro
w 1992 r. wyżej wymienioną "Deklaracją z Rio".
Uzasadnienie współczesnej konieczności
ekohumanizmu patrz m.in.: Sajdak-Michnowska E., Michnowski L.,
Ekohumanizm a odpowiedzialność za środowisko,
"Myśl Socjaldemokratyczna", 2001, nr 3, http://www.psl.org.pl/kte/odpow.html.
|