Strona główna   Spis treści 

ZB nr 18(144)/99, 1-15.12.99
CO TY NATO?

Faszyzm zaczyna się od zdania:
Tak, jesteśmy prymitywni, ale oni są dzikusami,
Tak, jesteśmy pijani, ale oni są alkoholikami,
Tak, zabijamy, ale oni masakrują.

D. Kish

PROPAGANDA NATO
WINNA ROZŁAMOWI WŚRÓD ZIELONYCH?

Zaledwie po roku koalicji z partią SDP kanclerza Gerharda Schroedera, która osłabiła niemieckich Zielonych, 400 delegatów Deutsche Grüne miało przemyśleć strategię na krajowym spotkaniu w Kassel 18.11.99.*) Przyszłość Zielonych niemieckich może być zagrożona, bo ok. 20-30% wyborców uprzednio ich popierających odwróciło się do innych partii z powodu braku decyzji o porzuceniu energii jądrowej w Niemczech, udziału Niemiec w agresji NATO na Jugosławię, a ostatnio - dostaw czołgu Leopard II do Turcji i negocjacje nt. zakupu min przeciwczołgowych przez Grecję. Te kwestie przekonały wielu Zielonych, że są pionkiem w grze rządu Schroedera. Forum Ekologiczne Unii Wolności (FE UW) stało się narzędziem zachodniej propagandy antyserbskiej zupełnie ochotniczo, kiedy wydało oświadczenie nt. kampanii "humanitarnej" NATO w Kosowie.1)

POKÓJ I PRAWA CZŁOWIEKA

Na konferencji partii w Bielefeld w maju br. Zieloni podzielili się na dwa odłamy z powodu udziału Niemiec w akcji zbrojnej przeciw Jugosławii i poparcia niej przez Zielonego ministra spraw zagranicznych, Joschkę Fischera. Początkowo Deutsche Grüne zgadzali się z deklaracją2) powziętą na spotkaniu 6-8.11.98 w Londynie, która stwierdza, że Zieloni Europejscy:

Wbrew ogólnoeuropejskiej deklaracji, przywódcy Zielonych - J. Fischer w Niemczech i D. Cohn-Bendit we Francji - poparli politykę zbrojnej interwencji celem, jak twierdzono, przerwania pasma czystek narodowościowych i zbrodni Serbów na kosowskich Albańczykach. Fischer powoływał się nawet na słowa Marka Edelmana, żyjącego przywódcy powstania w Getcie Warszawskim, który kilka tygodni przed agresją NATO użył wyrażenia Holokaust Albańczyków kosowskich w publicznej wypowiedzi potępiającej Serbów. Wg Piotra Glińskiego1) z FE UW, które poparło stanowisko zwolenników bombardowań Jugosławii wśród niemieckich Zielonych, Fischer nawet ubiegł samego prezydenta Clintona i powoływał się jeszcze przed bombardowaniami na "słuch" polityczny i umiejętność rozpoznawania ludobójczych ideologii przez Marka Edelmana. Fischer i Cohn-Bendit wyczulili się na swąd ludobójstwa - pisał Gliński - dzięki Edelmanowi, natomiast Bill Clinton przywoływał autorytet Edelmana w swoim wystąpieniu nawołującym do ataku NATO na Jugosławię. Po przywódcach europejskich Zielonych i prezydencie USA wypowiedź Edelmana podchwycili inni przywódcy państw NATO, aby uzasadnić naloty i bombardowania. Te stanowiska stały się zasadniczą podstawą poparcia działań NATO przez Forum Ekologiczne Unii Wolności (FE UW).

Przed atakiem NATO na Jugosławię miesiącami zasypywano nas doniesieniami twierdzącymi, że Serbowie zabili tysiące etnicznych Albańczyków i wrzucili ich do masowych grobów w Kosowie. To była antyserbska propaganda, obliczona na przygotowanie zachodniej opinii publicznej do zaakceptowania nielegalnego ataku na suwerenne państwo. W rzeczywistości władze serbskie próbowały rozprawić się z Wyzwoleńczą Armią Kosowa (WAK), która terroryzmem i z pomocą służb specjalnych państw NATO oraz wojującego Islamu dążyła do włączenia Kosowa i Metohii do Wielkiej Albanii o powierzchni 3-krotnie większej niż obecna Albania. Teraz okazuje się, że i NATO nie może uporać się z separatystami kosowskimi.

Setki tysięcy ludzi zaczęły uciekać z Kosowa przed bombami NATO, terroryzmem WAK i walkami między siłami Miloszewicza a WAK. Propaganda NATO natychmiast oskarżyła Serbów o przyspieszenia planów ludobójczych. Niektóre "sprawozdania" wymieniały liczbę 100 tys. zgładzonych przez Serbów podczas bombardowań (sekretarz obrony USA William Cohen 16.5.99). Po zakończeniu wojny prezydent Clinton poinformował dziennikarzy na konferencji prasowej w Białym Domu 25.5.99, że dziesiątki tysięcy ludzi zostało zabitych w Kosowie na rozkaz Miloszewicza. Brytyjski premier Tony Blair sugerował w "Times" 5.6.99 - Musimy być przygotowani na spodziewane bezsprzeczne dowody (...) jeszcze nieznanej liczby osób zaginionych, torturowanych i zabitych. Tydzień przedtem Geoff Hoon z brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych oświadczył, że ok. 10 tys. Albańczyków kosowskich zostało zamordowanych w ponad 100 masakrach, dodając - Ostateczna ilość może być znacznie większa.

LUDOBÓJSTWO KTÓREGO NIE BYŁO

Żydowscy intelektualiści w USA, wśród nich tacy wybitni ludzie jak Noam Chomsky, zaprotestowali przeciw porównywaniu sytuacji albańskich Kosowczyków z żydami podczas II wojny światowej przez środki przekazu, propagandystów i mężów stanu. W maju '99 r. zaapelowali oni do niemieckich Zielonych - Jesteśmy głęboko świadomi naszej własnej historii i potrzeby interwencji międzynarodowej celem zapobieżenia w przypadkach, gdzie grozi ludobójstwo. Najwyraźniej nie ma go obecnie w Jugosławii. (...) bombardowania znacznie pogorszyły sytuację Albańczyków w Kosowie (...) zniszczyły prodemokratyczy ruch wewnątrz Jugosławii i destabilizują sąsiednie kraje. (...) Nawołujemy do odrzucenia tych fałszywych i przesadzonych analogii do Holokaustu i II wojny światowej, które wyciągnięto, aby uzyskać poparcie dla bombardowań pogłębiających cierpienia wszystkich narodowości w Jugosławii.

13.11.99, w dniu wręczenia Edelmanowi medalu Św. Jerzego przez "Tygodnik Powszechny" za walkę ze złem i wytrwałe budowanie społecznego dobra", zaprotestowała Konfederacja dla Naszej Ziemi, grupa Polaków z kraju i diaspory. Polski protest ukazał się po stwierdzeniu braku dowodów serbskiego ludobójstwa przez ekipy ekshumanicyjne Międzynarodowego Trybunału Kryminalnego ds. Byłej Jugosławii (MTK, ang. International Criminal Tribunal for Former Yugoslavia). Wśród odkopanych zwłok znaleziono wojskowych i cywilów wszystkie narodowości, ofiary bomb NATO i zmarłych śmiercią naturalną. Nie stwierdzono spodziewanej przewagi ofiar albańskich Kosowczyków. Zbadano na razie tylko najbardziej podejrzane miejsca, wśród nich Trepcę, Ljubenic k. Peczu, Istok, Djakowicę, Klinę, Kraljanie oraz pokazywane uprzednio na sfałszowanych zdjęciach lotniczych NATO wsie Pusto Selo i Izbica. Ok. 300 miejsc pozostaje na przyszły rok. Jednak wnioski setek najlepszych specjalistów sądowych i policyjnych z 15 państw NATO (w tym amerykańskie FBI i kanadyjskie RCMP), oddelegowanych do makabrycznych poszukiwań w Kosowie od czasu ustania bombardowań, zadały kłam głównemu motywowi kampanii kosowskiej NATO. Motyw ten podawany był światowej opinii publicznej z iście goebbelsowską wytrwałością, w myśl której kłamstwo powtórzone wielokrotnie zostaje przyjęte za bezsporną prawdę, a im większe kłamstwo, tym łatwiej nabrać na nie opinię publiczną.

14.10.99, czyli 3 dni po ogłoszeniu przez MTK braku dowodów ludobójstwa w kopalniach w Trepcy, gdzie podejrzewano makabryczną likwidację ok. 1000 Albańczyków przez Serbów, departament obrony USA stwierdził, że wojna NATO była reakcją na kampanię czystek narodowościowych prezydenta Jugosławii Miloszewicza. Czystki były brutalną metodą zakończenia kryzysu na jego [Miloszewicza] warunkach przez wyrzucanie i zabijanie kosowskich Albańczyków, przeciążenie infrastruktury dla uchodźców w krajach graniczących i rozłam w sojuszu NATO. To oświadczenie było echem wcześniejszych słów z ust wiodących polityków państw Paktu Północnoatlantyckiego. Brytyjski premier Tony Blair powiedział 22.3.99 - Musimy działać w celu ratowania tysięcy niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci przed katastrofą humanitarną, przed śmiercią, barbarzyństwem i czystkami etnicznymi wykonywanymi przez brutalną dyktaturę. Następnego dnia, w pierwszy dzień ataku NATO na Jugosławię prezydent Clinton powiedział - Próbujemy ograniczyć jego [Miloszewicza] zdolność uzyskania zwycięstwa militarnego i wykonywania czystek etnicznych i rzezi na niewinnych ludziach, próbujemy zrobić co tylko w naszej mocy, aby zmusić go do przyjęcia umowy pokojowej.

Clinton miał na myśli niedoszłą umowę w Ramboulliet, którą Zachód starał się narzucić, a parlament Jugosławii odrzucił, bo żądała ona immunitetu dla władz sankcjonowanych przez NATO na terenie Jugosławii oraz oddania terenu całego państwa pod okupację natowską w celu rozwiązania konfliktu etnicznego w Kosowie. Tekst "porozumienia" ustanawiał, że - Personel NATO ma mieć - razem ze swoimi pojazdami, okrętami, samolotami i sprzętem - wolne i nieograniczone przejście i dojście bez przeszkód na całym terytorium RFJ włącznie z przestrzenią powietrzną i wodami terytorialnymi. USA wiedziało, że niepodległa Jugosławia nie podpisze tak sformułowanego porozumienia. Motywem nie była pomoc humanitarna ani rozwiązanie pokojowe, tylko prowokacja odmowy przez Jugosławię obliczona na pretekst do ataku bombowego. Chodziło niby o obronę praw uchodźców kosowskich, ale 70 stron dokumentu z Ramboulliet zawiera tylko 4 słowa refugee (ang. uchodźca). Za to military (wojskowy) występuje 49 razy, a authority (władza) 78 razy. Kontr-propozycja układu przedstawiona przez parlament Jugosławii, zezwalająca na wejście sił pokojowych ONZ do Kosowa, została zignorowana w Ramboulliet.

WIĘKSZE KŁAMSTWO BARDZIEJ STRAWNE

W październiku br. najwyższa oskarżycielka MTK, Carla del Ponte wypowiedziała się o znalezieniu 2108 ciał przez zespoły ekshumacyjne w Kosowie. Del Ponte nie śmiała kontynuować propagandy antyserbskiej, więc nie wymieniła statystyk narodowościowych odkopanych zwłok. Amerykańska agencja analityczna Stratfor i wielu innych obserwatorów uważają, że gdyby były jakiekolwiek dane na niekorzyść Serbów MTK przytoczyłby je natychmiast, aby wesprzeć uprzednią retorykę uzasadniającą zbrojną interwencję "humanitarną". Marionetkowy sąd MTK w Hadze został powołany i jest sponsorowany przez państwa NATO nie dla znalezienia sprawiedliwości na terenach byłej Jugosławii, tylko dla złamania niewygodnego strategicznym celom mocarstw zachodnich rządu Jugosławii i narodu serbskiego. Firmy zainteresowane ekspansją na Bałkany także sponsorują MTK. Miliarder Soros jest pośrednim sponsorem. Gdyby były dowody, agresorzy nie popuściliby okazji uzasadnienia swego barbarzyńskiego ataku na Jugosławię ubiegłej wiosny. Kilkuletnia historia spraw przed MTK słynie z koncentracji na rzekomych sprawcach serbskich, mimo braku dowodów i mimo oczywistych dowodów zbrodni chorwackich i bośniackich. MTK działa na zasadzie "najpierw oskarżyć, dowody znajdą się później".

Grupa kanadyjskich prawników spotkała się 19.11.99 z MTK, wręczając 3-tomowe oskarżenie 67 przywódców państw NATO (od Clintona i Blaira po Buzka, Geremka i Onyszkiewicza) za zbrodnie popełnione w wyniku bombardowań Jugosławii. Chcemy zmienić status przywódców NATO z nieoskarżonych przestępców wojennych na oskarżonych przestępców wojennych - powiedział przedstawiciel prawników z Kanady. Akcja ma bardziej cel rozgłosu niż pociągnięcie do odpowiedzialności zachodnich przywódców winnych zbrodni w Jugosławii. Parę tysięcy osób cywilnych wszystkich narodowości zginęło jako tzw. "szkody uboczne" bomb NATO, a tysiące odniosło rany. W bestialskich bombardowaniach NATO zniszczyło szkoły, szpitale, wodociągi, bloki i domy mieszkalne, rafinerie, systemy energetyczne, zakłady produkcji niewojskowej, stacje radia i TV, mosty i inne. Od czasu zakończenia nalotów w czerwcu br. i wkroczenia sił pokojowych NATO, ok. 400 tys. osób wszystkich narodowości opuściło Kosowo w wyniku terroryzmu Wyzwoleńczej Armii Kosowa, a potem tej samej organizacji działającej pod nową nazwą Odziały Ochrony Kosowa, a kilkaset zostało zabitych. Dziesiątki cerkwi i innych dowodów wielowiekowej serbskiej obecności w Kosowie zostało splądrowanych i zrównanych z ziemią. Pod okiem 40 tys. sił pokojowych NATO kilkaset tys. osadników przybyło nielegalnie z wynędzniałej Albanii, aby zabrać własność pozostawioną przez uchodźców. Ilość ofiar śmiertelnych w obecności NATO jest porównywalna do ilości zabitych z czasu potyczek między siłami Miloszewicza a WAK.

18.11.99, w dniu otwarcia spotkania na szczycie OBWE w Istambule w Turcji, francuski dziennik "L'Humanite" opublikował informacje uzyskane od pracowników tej organizacji. Wg jednej osoby Amerykanie szkolili WAK i dawali jej instrukcje, aby mordowała policję serbską w celu stworzenia klimatu dla interwencji NATO. WAK wywarła presję na ludność Kosowa, w wyniku czego ogromne rzesze uchodźców zaczęły opuszczać prowincję w "humanitarnej katastrofie", która miała przerwać negocjacje w Ramboulliet i przyspieszyć agresję NATO. Są to informacje znane już od kilku miesięcy z innych źródeł. Niektórzy pracownicy OBWE szpiegowali dla NATO jugosłowiańskie pozycje obrony przeciwlotniczej. Wkrótce po rozpoczęciu nalotów przewodniczący parlamentarnego zgromadzenia OBWE Willy Wimmer, oskarżył USA i Wielką Brytanię o sabotaż pokojowego planu OBWE, poparcie WAK, a brak poparcia dla umiarkowanych Albańczyków kosowskich reprezentowanych przez Ibrahima Rugowę.

OLIWIENIE ZGRZYTÓW

Próbując naoliwić kosowski zgrzyt FE UW, Stanisław Abramczyk zwięźle zapytał3) - A może by tak (...) spróbować najpierw coś zrozumieć głębiej, czegoś nauczyć się samemu? Janusz Korbel dodał4) - Wiele zjawisk trzeba najpierw określić, odkłamać, by móc wyruszyć w drogę poszukiwań najbardziej odpowiednich rozwiązań. Ja też miałem nadzieję, że FE UW poparło zbrojną akcję NATO z niewiedzy, być może jak Edelman, pod wpływem zachodniej propagandy. Z drugiej strony, gdzie byli owi podpisani pod tym tekstem FE UW, gdy ich uczono historii w szkole?

Charakterystyka Serbów przez propagandę jako faszystów i bandytów tak tkwi w świadomości, że stała się faktem nie do dyskusji. To nie dziwi na Zachodzie, a szczególnie w Ameryce Północnej gdzie - zanim TV zaczęła pokazywać mapkę regionu - większość ludzi zadawała sobie pytanie w jakim kraju jakiego kontynentu znajdują się Bośnia, Chorwacja, Hercegowina, Czarnogóra i Serbia. Natomiast dziwi jak szybko wielu Polaków, niektórzy aspirujący do przywództwa politycznego i ekologicznego, zapomniało historię bliską Słowianom. Jeszcze dziwniejsze jest poparcie żydów, których tysiące zginęły w chorwackich obozach koncentracyjnych i w rękach albańskich nazistów kosowskich. Na Zachodzie bzdury oglądane w TV i czytane w codziennej gazecie o wrodzonym faszyzmie Serbów i ich obozach koncentracyjnych w czasie II wojny światowej przechodzą bez pytań. Natomiast Polska i Polacy są nadal blisko historii ostatniej wojny światowej. Nasuwa się pytanie czy FE UW to są ludzie nadający się do władzy jeśli nie znają albo "zapomnieli" historię swojego kontynentu i są podatni na bezczelną propagandę jak ignoranccy Amerykanie i Kanadyjczycy.

Zgadzałem się też z opinią Janusza Korbela, wg którego psychologia człowieka stwarza podatny grunt dla masowej hipnozy. Wszystkie organizacje, które wydają się duże i silne, dają poczucie bezpieczeństwa przed "innym" światem.5) Dlatego ludzie dążą do dostania się w ich ramiona - podstawowy instynkt samozachowawczy dziecka lgnącego do matki wobec niebezpieczeństwa i samicy szukającej silnego samca. Nie dziwi to w krajach postkomunistycznych, gdzie byłe reżimy wytworzyły głód "dobrego systemu" co tłumaczyłoby początkowe poparcie społeczeństw w tych krajach dla reform wolnorynkowych, chęć wstąpienia do NATO, wiarę w bezinteresowność Zachodu. Może FE UW widzi świat tylko czarno-biało, więc wszystko co sprzyja socjalizmowi i jego przeżytkom, jak w Jugosławii, musi być złe? Inaczej wali się poczucie bezpieczeństwa uzyskane od czasu przepędzenia komunizmu z polskiej ziemi 10 lat temu.

Jestem optymistą, więc czytałem oświadczenia FE UW ws. Kosowa jako dowód globalnego efektu prania mózgów. Pesymista widziałby neonazim. Nie mogłem jednak pogodzić się z poparciem brutalnej interwencji NATO. Wszak wojna i interwencja zbrojna nie przyczyniają się do rozwoju zrównoważonego gospodarczo, społecznie, ani ekologicznie. Pewnie to było podstawą stanowiska Zielonych Europy ws. Kosowa w ubr. Znani mi kanadyjscy i amerykańscy działacze nie nazywają siebie ekologami, jeśli opowiadają się za wolnym acz bezmyślnym rynkiem karmionym przez wycinanie dziewiczych puszcz oraz przez fermy łososia paskudzące ekosystemy Pacyfiku i rzek na obszarze parę razy większym od Polski. Nie słyszałem o tutejszych Zielonych, którzy przyklaskują wojnie choćby niszczyła środowisko i pacyfikowała niewinnych ludzi bombami i uranem. Zwolennicy globalnej gospodarki rynkowej nie zstępują w bagna "ekologii," które dla nich cuchną marksizmem i socjalizmem.

Jakby nie mając własnego zdania nt kosowski, oświadczenie FE UW żonglowało pojęciami, demonizowało rzekomego "przeciwnika" i odwoływało się do autorytetów ważnych i rzecz jasna zagranicznych - stanowisko wciąż jeszcze najpoważniejszej (...) organizacji, (...) odpowiedzialnych europejskich (...). Mierził też język przywołujący wspomnienia komisarza ZMS-u na mojej uczelni - potrafili przyznać się do błędu, (...) z wielką cywilną odwagą domagali się (...) Chcąc chyba podlizać się Grüne Partei i Clintonowi FE UW nie wierzyło bardziej trzeźwej frakcji wśród polskich ekologów, czyli ludziom zaślepionym nienawiścią do zachodniego establishmentu (którzy) nie widzą lub nie chcą dostrzec oczywistego ludobójstwa rozgrywającego się na ich oczach od wielu lat. No cóż, FE UW to nie think tank i nie każdy jest Noam Chomsky.

MORAŁ

Zwolennicy agresji NATO podpisali się automatycznie pod wyrządzonymi szkodami w Jugosławii i krajach ościennych. Łatwiej podpisać się pod stekiem bzdur głoszonych przez silniejszego pod przykrywką szlachetności, niż stanąć nago po stronie skrzywdzonego. Do dziś nie otrzymałem odpowiedzi na polemikę wysłaną do "Zielonej Alternatywy" kilka miesięcy temu ws. stanowiska FE UW. Nie przyszło nawet potwierdzenie odbioru poczty. Czyżby Zieloni z Unii Wolności zorientowali się, jaką strzelili gafę i są zawstydzeni, czy może uważają swe pismo za nieomylne, jak dzieła Stalina i Mao?

To czy rozłam wśród Zielonych niemieckich czy polskich nastąpił czy nie, nie jest istotne. Ważniejsza od frakcyjnej jest kwestia moralna. Partie służą do osiągania celów przez nacisk grup wewnętrznych lub zupełnie zewnętrznych. Dokładne powtórzenie modelu i metod propagandy zachodniej z ust FE UW może być na to dowodem. Elity popierające agresję NATO albo kalkulują cele polityczne i własne, albo po prostu nie znają prawdy. Dowodem wyższości nie jest bombardowanie suwerennego państwa pod pozorem cnoty. Gdyby NATO weszło zmierzyć się z wojskiem Jugosławii, zapewne zostałaby marmolada z międzynarodowych chłopców i ich komputerowych zabawek. W wyniku propagandy antyserbskiej i zaatakowania Jugosławii przez powiększone o Czechy i Polskę NATO, poczucie wspólnoty słowiańskiej zostało podważone - niewątpliwie jeden z celów USA i NATO w reorganizacji Europy i świata.

Polska dobrowolnie wstąpiła do układu, w którym jest rozporządzalnym pionkiem. Polski rząd-pionek obrócił się przeciw swoim braciom i kiedyś Lachy za to zapłacą. Chcę wierzyć, że FE UW to nie są dranie. Nie wierzę, że pałają patologiczną nienawiścią do swoich południowych krewnych. Jak miliony ludzi stali się ofiarą propagandy NATO. Jeśli Kosowo rzeczywiście podzieliło Zielonych, to przyczyniło się do oddzielenia plew od ziarna. FE UW i Deutsche Grüne pod batutą Fischera chcieli znaleźć się w elitarnej śmietance, a wylądowali z plewami.

Piotr Bein
Vancouver, Kanada



*) Enfeebled German Greens rethink strategy, Agence France Presse, 18.11.99

ŹRÓDŁA

  1. "Zielona Alternatywa" 2(21) lato '99, Biuletyn Forum Ekologicznego Unii Wolności:
  2. The European Greens on the Balkans, EFGP 7th Council Meeting, London 6-8 Nov. 1998, http://www.europeangreens.org/london1.html
  3. Stanisław Abramczyk, Kosowski zgrzyt "Bojowej Ósemki" [w:] ZB 10(136)/99 s.1
  4. Janusz Korbel, Czy Kosowo podzieliło polskich Zielonych [w:] ZB 11(137)/99 s.47
  5. Janusz Korbel, Czas na wojny ekologiczne [w:] ZB 2(128)/99 s.1
  6. W sprawie Kosowa [w:] ZB 5(131)/99 s.51
  7. Olaf Swolkień, Prostowanie języka [w:] ZB 11(137)/99 s.50
  8. Piotr Bein, "NATO na Bałkanach" [książka w przygotowaniu].



ZB nr 18(144)/99, 1-15.12.99

Początek strony